Rozmowy na temat powodów prowadzenia ograniczeń związanych z epidemią koronawirusa przyniosły skutek. Protest osadzonych w Zakładzie Karnym w Chełmie się zakończył. Kolację zjedli już wszyscy więźniowie.
Jak pisaliśmy już wcześniej w chełmskim więzieniu wybuchł bunt. Część osłodzonych odmówiła spożywania porannego posiłku, co potwierdza nam ppłk Elżbieta Krakowska, rzecznik prasowy dyrektora Generalnego Służby Więziennej.
– W zakładzie karnym w Chełmie kilkudziesięciu więźniów w ramach demonstracji niezadowolenia z powodu obostrzeń związanych z profilaktyką zakażeń koronawirusem nie przyjęło śniadania. Zażądali m.in. skrócenia wszystkich wyroków, dostępu do siłowni i rozdania do cel konsol do gier play-station – informuje ppłk Elżbieta Krakowska. – W wyniku rozmów wychowawców z protestującymi, którzy tłumaczyli powody wprowadzonych zaostrzonych środków bezpieczeństwa, m.in. zakazu widzeń, dezynsekcji pomieszczeń czy konieczności stosowania płynów odkażających i maseczek, obiad zjadła połowa z demonstrujących, kolację spożyli już wszyscy i na tym protest się zakończył.
W chełmskim Zakładzie Karnym od 6 do 20 kwietnia obowiązują istotne ograniczenia w ramach zwalczania rozprzestrzeniania się koronawirusa. Na okres 14 dni ograniczono zatrudnienie osadzonych na zewnątrz, otrzymywanie paczek a także wstrzymano m.in. widzenia, przepustki i nabożeństwa. W ramach rekompensaty osadzeni mogą komunikować się przez komunikatory internetowe i telefony.
W Zakładzie Karnym w Chełmie przebywa obecnie 658 osadzonych. – Nie stwierdzono żadnego przypadku zakażenia koronawirusem. Stosowane są wszystkie zalecone przez służby sanitarne procedury bezpieczeństwa i profilaktyka zakażeń – zapewnia ppłk Elżbieta Krakowska.
Jednocześnie informuje, że w ZK Chełmie nikt nie jest poddawany kwarantannie, ani wśród funkcjonariuszy ani osadzonych.