To trzech bardzo młodych mężczyzn śmiertelnie skatowało 46-latka z Chełma – ustalili kryminalni. Nie wiadomo dlaczego doszło do pobicia. Podejrzani przyznali się do winy.
Najmłodszy z napastników - Mateusz Z. ma zaledwie 18 lat. Kolejny z podejrzanych to 19-letni Kamil W. oraz 20-letni Przemysław L. Wszyscy pochodzą z Chełma. Odpowiedzą za wyjątkowo brutalną napaść, która wstrząsnęła mieszkańcami miasta.
Do zdarzenia doszło w nocy z 30 na 31 lipca. 46-latek i jego żona bawili się w jednym z lokali w centrum miasta. Później wracali do domu ul. Lwowską. Tam zostali napadnięci.
– Męski głos krzyknął „ty pedale” – relacjonowała na łamach Super Tygodnia Chełmskiego żona pobitego mężczyzny. Ona również została zaatakowana. Niemal natychmiast straciła przytomność. Nie pamięta więc całego zdarzenia.
Z relacji kobiety wynika, że gdy się ocknęła były przy niej przechodzień, który wezwał karetkę. Jej mąż leżał obok na ulicy. 46-latek miał liczne rany.
– Z obrażeniami ciała karetką pogotowia przetransportowany został do szpitala, gdzie po kilku dniach zmarł – dodaje kom. Ewa Czyż, rzecznik chełmskiej policji.
Sprawa została nagłośniona w mediach. Żona zmarłego wyznaczyła nawet nagrodę za pomoc w ustaleniu sprawców pobicia. W ubiegłym tygodniu kryminalni zatrzymali podejrzanych. Całej trójce postawiono już zarzuty dotyczące pobicia.
– Uderzali pokrzywdzonego w twarz, kopali po głowie i całym ciele – wylicza prokurator Agnieszka Kępka, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie. – Spowodowali w ten sposób ciężkie obrażenia głowy m.in. w postaci krwiaka i obrzęku mózgu.
Jak informują śledczy, Mateusz Z. i Przemysław L. przyznali się do zarzutów. Kamil W. przyznał się częściowo. Wszyscy składali wyjaśnienia, ale śledczy nie zdradzają ich treści. Z nieoficjalnych informacji wynika, że umniejszali swoją odpowiedzialność. Nie wiadomo dlaczego młodzi ludzie zaatakowali 46-latka i czy mieli jakikolwiek konkretny powód.
Wszyscy zostali tymczasowo aresztowani na 3 miesiące. Grozi im do 10 lat więzienia.