Młodzież romska, z trudnych rodzin oraz niepełnosprawni nie oglądając się na dzielące ich różnice i zakorzenione uprzedzenia znalazła wspólny język.
Już po raz siódmy Zbigniew Hołysz, prezes stowarzyszenia Aktiwum zorganizował dla swoich podopiecznych zabawę choinkową. Zaprosił na nią także młodzież romską. - Wśród chełmskich romów są przecież osoby niepełnosprawne - mówi Hołysz. - Muszą borykać się z takimi samymi problemami jak nasze dzieci. Chcemy im pomagać w ich rozwiązywaniu.
Hołysz nie ukrywa, że nie jest to łatwe zadanie. Najpierw trzeba przełamać barierę wzajemnej nieufności. Wejść w ich świat i pokazać swój. A najlepszym na to sposobem jest bezpośredni kontakt. Przecież dzieciom niewiele trzeba, aby się zaprzyjaźnić.
W spotkaniu uczestniczyła m.in. Beata Dorotnicka. - Bardzo się cieszę, że mogę tu być z rówieśnikami. To sposób na oderwanie się od szarej codzienności. To lepsze niż przebywanie w czterech ścianach.
Dzieciom niepełnosprawnym towarzyszyli wolontariusze. - Jestem z nimi wszędzie - mówi Magdalena Machowicz, studentka filologii polskiej w Państwowej Szkole Zawodowej w Chełmie. - Z Activum współpracuję już dwa lata. Jeżdżę z nimi na wycieczki, chodzę do kina. Ale głównym moim zadaniem jest pomoc w nauce języka polskiego. Nic tak nie cieszy, jak wiadomość, że mój podopieczny otrzymał dobrą ocenę. One są kochane. A uśmiech na ich twarzach jest bezcenny.
Spotkanie choinkowe rozpoczęło się od występów zespołów tanecznych działających w Młodzieżowym Domu Kultury. Później na parkiet wyszły dzieci, dla których zabawa została zorganizowana. Bawiły się wszystkie, bez względu na stopień niepełnosprawności. Dzieci odwiedził również Święty Mikołaj. Przyniósł dla nich prezenty. Aby je otrzymać uczestnicy zabawy musieli się zaprezentować w tym, co umieją robić najlepiej. Jedni popisywali się śpiewem, inni zaprezentowali przedstawienia teatralne, jeszcze inni recytowali wiersze.
- Zastanawialiśmy się nad odwołaniem spotkania ze względu na żałobę narodową - mówi Hołysz. - Ale dzieci zbyt długo oczekiwały na ten moment. One niestety nie rozumieją tragedii, jaka się wydarzyła. Ale uczciliśmy ją chwilą ciszy. Odwołaliśmy także pokaz fajerwerków.