(fot. Jacek Barczyński)
Zbigniew Matuszczak, były lewicowy poseł na Sejm, został w postępowaniu apelacyjnym uniewinniony przez Sąd Okręgowy w Lublinie od zarzutu płatnej protekcji. Wyrok jest prawomocny
Matuszczak był posłem przez dwie kadencje, dwukrotnie też pełnił funkcję prezesa Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Chełmie.
Zarzut, jaki prokuratura postawiła Matuszczakowi dotyczył pośrednictwa w uzyskaniu zgody od miasta na wywieszenie reklamy piwa na budynku stanowiącym własność miasta. Miał za to dostać aparat fotograficzny o wartości ponad tysiąca zł.
W październiku ubiegłego roku chełmski sąd skazał za to byłego posła na 7 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na rok i 5 tys. zł grzywny. Matuszczak złożył apelację.
– W 2008 r. padłem ofiarą intrygi i sprawa ta, umiejętnie podgrzewana, ciągnęła się za mną przez lata – powiedział nam w połowie października 2017 r. Matuszczak, dodając, że sam wyrok był dla niego dziwny, gdyż praktycznie został oparty na pomówieniu go przez jedną osobę.
Cała ta sprawa od początku miała polityczną oprawę. Wybuchła, kiedy Matuszczak, jak się później okazało, z powodzeniem prowadził kampanię wyborczą do Sejmu RP na drugą kadencję. Kiedy prokurator wystąpił o uchylenie mu immunitetu poselskiego, Matuszczak, nie czekając na wynik sejmowego głosowania, wystąpił o to sam.
– Od początku mówiłem, że jestem niewinny, że nie popełniłem żadnego przestępstwa – mówi dzisiaj Matuszczak. – Cieszę się, że Sąd Okręgowy potwierdził to prawomocnym wyrokiem.
W tej samej sprawie, tym razem o niedopełnienie obowiązków służbowych w związku z umieszczeniem tej samy reklamy jednego z producentów piw, uniewinniony został także Stanisław Mościcki, były zastępca prezydenta miasta. W pierwszej instancji został skazany na karę grzywny w wysokości 2 tys. zł.
Niedługo po tym, jak zapadły wyroki skazujące, na wniosek prezydenta miasta rada nadzorcza MPGK odwołała Matuszczaka ze stanowiska prezesa spółki. Prezydent Agata Fisz nie czekając na wynik apelacji zapowiedziała też, że jej zastępca, czyli Mościcki, przechodzi na emeryturę, „co rozważał już od dłuższego czasu”.
– Przyznaję, że planowałem odejść na emeryturę, ale w nieco późniejszym terminie – mówi Mościcki. – Teraz mam satysfakcję, że zostałem przez sąd całkowicie oczyszczony. Funkcjonowanie z piętnem wyroku, nawet nieprawomocnego, było dla mnie trudne.
Matuszczak po odwołaniu go ze stanowiska największej miejskiej spółki zarejestrował prywatne Biuro Nieruchomości Wschód.
– Ustępując z MPGK zachowałem sentyment dla tej spółki i ludzi, z którymi tam współpracowałem – mówi Matuszczak. – Myślę, że wynik apelacji utwierdził ich w przekonaniu, że były szef jest uczciwym człowiekiem i nie nadużył ich zaufania.
Matuszczak zapytany, czy chce wrócić do polityki, jedynie się uśmiechnął. Nie odżegnuje się od tego także Mościcki.
Agata Fisz, prezydent Chełma
W czasie procesu sądowego I instancji panowie otrzymywali ode mnie mandat zaufania pełniąc swe funkcje. Zastępca prezydenta Chełma nabył prawa emerytalne i przeszedł na emeryturę. Choć zbiegło się to z decyzją sądu I instancji, sam podkreślał, aby nie łączyć tych dwóch spraw. Natomiast odwołanie prezesa MPGK wynikało ze społecznej dbałości o zachowanie transparentności samorządu. Cieszy mnie uniewinniający wyrok sądu II instancji. Tak, jak już to wielokrotnie powtarzałam, jestem otwarta na współpracę ze wszystkimi, którzy mają na celu dobro miasta i jego mieszkańców. •