Prawdopodobnie już w czerwcu zostanie uruchomione szerokotorowe połączenie Kowel–Jagodin–Chełm. Rozkład jazdy ma być dostosowany dla pasażerów kolei z Lublina.
Wynika tak z wypowiedzi Wojciecha Balczuna, prezesa Kolei Ukraińskich, dla branżowego portalu rynek-kolejowy.pl. Takie połączenie obsługiwane szynobusami produkowanymi przez bydgoską Pesę znakomicie sprawdza się już w relacji Przemyśl–Lwów–Kijów. Zarówno do Przemyśla, jak i Chełma prowadzą szerokie tory.
Z Kowla pociąg ma wyjeżdżać o godz. 11.50, aby po dwóch godzinach dotrzeć do Chełma. Służby graniczne będą odprawiały podróżnych podczas ruchu pociągu.
– Uruchomienie tego połączenia wydawało się realne już w styczniu 2011 roku – mówi Józef Górny, wiceprezydent Chełma. – Wtedy była to inicjatywa obu naszych miast partnerskich. Na tyle zaawansowana, że po serii spotkań samorządowców, służb granicznych i kolejarzy z obu stron Bugu, ustalone były już nawet godziny kursowania szynobusu. Ostatecznie całe to przedsięwzięcie spełzło na niczym i trudno dzisiaj rozpatrywać, po czyjej stronie było więcej winy. Ważne, że tym razem w rozmowach na temat przywrócenia połączenia Chełm–Kowel udział biorą przedstawiciele rządów obu państw.
Wiceprezydent Górny był jednym z uczestników niedawnego spotkania w Łucku, które było poświęcone sprawie kolejowego połączenia Wołynia z Lubelszczyzną. Zorganizowały je władze obwodu wołyńskiego. Przybyli na nie też kolejarze oraz przedstawiciele naszego wojewody oraz przewodniczącego wołyńskiej administracji obwodowej. Zabierając głos jedni i drudzy podkreślali, że wypowiadali się mając rządowe pełnomocnictwa.
W spotkaniu uczestniczył także przedstawiciel marszałka województwa lubelskiego, który między innymi odpowiada za regionalne połączenia kolejowe. Z jego strony nie ma problemu, aby tak skonfigurować rozkłady jazdy, by pasażerowie pociągu z Lublina mogli wygodnie przesiadać się do szynobusu do Kowla, bądź z szynobusu do lubelskiego pociągu.
Aby zapobiec próbom przemytu, 182-miejscowy szynobus zostanie wyposażony w system kamer. Obecnie trwają uzgodnienia pomiędzy ukraińskim i polskim zarządcą torów, a także z celnikami po obu stronach granicy.
Na potrzeby planowanego połączenia strona ukraińska ma zakupić nowy lub udostępnić już posiadany szynobus wyprodukowany w zakładach w Bydgoszczy. Do nas natomiast ma należeć modernizacja szerokiego toru od Dorohuska do Chełma – tor był już remontowany, a więc zakres wymaganych prac jest ograniczony.