Starą szkołę w Busównie okala mały park. Sam budynek jeszcze jakoś się trzyma. Wystawiony przez gminę na sprzedaż w końcu trafił w prywatne ręce. Obecni właściciele wykroili sobie pod szkolnym dachem mieszkalną przestrzeń i nie są w stanie zadbać o resztę. W efekcie z budynku opadają płaty tynku. W oknach powybijane szyby trzeba było zastąpić plastikową folią.
- Szkołę w Busównie sprzedał jeszcze mój poprzednik - mówi Andrzej Chrząstowski, wójt gminy Wierzbica. - Mnie marzyłoby się wykorzystanie tego obiektu na cele publiczne lub gospodarcze. To doskonałe miejsce dla opieki społecznej. Z drugiej strony widziałbym tam małą szwalnię, dającą zatrudnienie miejscowym kobietom.
Społeczność Busówna nie upomniała się o swoją szkołę. Przystała na jej likwidację i nie miała pomysłu na alternatywne wykorzystanie. Inaczej zachowali się mieszkańcy Raciborowic w gminie Białopole, gdzie również stoi pusta szkoła, wzniesiona na hasło "Tysiąc szkół na tysiąclecie”. Wolą miejscowej społeczności jest zachowanie tego obiektu w dyspozycji samorządu, bo a nuż we wsi przybędzie dzieci, czy też zmieni się polityka oświatowa i szkoła znowu będzie potrzebna. Na razie budynek wykorzystywany jest na wiejskie zebrania i kiedy zachodzi potrzeba urządza się w nim lokal wyborczy.
Podobnie do raciborowiczan zachowali się mieszkańcy Osowej z gminy Hańsk. Poszkolny budynek przeznaczyli na wiejski klub, świetlicę, miejsce zebrań. W tej samej gminie pod młotek poszedł natomiast zabytkowy budynek szkoły w Ujazdowie. Małżeństwo z Lublina ma ambicję go odnowić i osiąść tam na stałe. Również w gminie Wola Uhruska mieszkańcy Stulna i Mszany chcą zachować kontrolę nad poszkolnymi budynkami. W obu urządzili świetlice wiejskie. W Stulnie pod szkolnym dachem rozbudowali kaplicę parafialną, a w Mszanie za zgodą miejscowych połowę obiektu wynajęto na sklep.
Na terenie byłego województwa chełmskiego pod młotek trafiły też szkolne budynki w Żłobku w gminie Włodawa oraz w Husynnem (gm. Dorohusk). W pierwszym przypadku okazało się, że drewniany obiekt jest już w tak złym stanie, że nie nadaje się do racjonalnego remontu. W Husynnem natomiast szkoła jest dopiero szykowana do przetargu. Chociaż również w złym stanie technicznym, może liczyć na amatora z uwagi na atrakcyjność położenia. W gminie Dorohusk na zagospodarowanie czekają jeszcze budynki w Okopach i Pograniczu. Oba mają służyć celom publicznym. W ten sposób samorządowcy, godząc się na likwidację szkół, wybierają mniejsze zło.