We wtorek, w chełmskiej bazylice zakończyła się jedna z najważniejszych uroczystości religijnych w mieście. W dorocznym odpuście ku czci Narodzenia Najświętszej Marii Panny wzięły udział tysiące chełmian i pielgrzymów z regionu.
Jego następcą został ks. prałat dr Tadeusz Kądziołka. Nowy gospodarz chełmskiej bazyliki oficjalnie został nominowany na tę funkcję już 3 sierpnia. Trudno jednak było sobie wyobrazić lepszą okazję do przyrzeczenia wiary i kapłańskiej posługi, a przy tym i przedstawienia się parafianom, jak wczorajsze uroczystości.
Góra Chełmska z bazyliką, to miejsce wyjątkowe. W dużej mierze za sprawą jej wieloletniego gospodarza ks. prałata Bownika. Jego zasługą jest gruntowne wyremontowanie świątyni oraz otaczających ją budowli. Dzięki temu, to miejsce jest nie tylko architektoniczną, ale także duchową dominantą miasta i jego mieszkańców.
– Cieszę się, że jeszcze raz miałem okazję przeżyć kolejny odpust jako proboszcz – powiedział ks. prałat Bownik. – Wszelkie gesty życzliwości cieszą, podnoszą i mobilizują, abym na miarę możliwości mógł nadal służyć naszemu ludowi.
W poniedziałek dotychczasowemu proboszczowi parafii mariackiej za 31 lat pracy dziękowali biskupi Ryszard Karpiński i Artur Miziński. Wczoraj do tych podziękowań przyłączył się także metropolita lubelski arcybiskup Józef Życiński, który mówiąc o infułacie, zacytował list wdzięcznych parafian, którzy tak oto chwalili swojego proboszcza:
"Pragniemy złożyć serdeczne podziękowania za to, że mamy w parafii wielkiego pasterza, człowieka oddanego Bogu i całej społeczności. Parafia nasza nie miała tak zacnego gospodarza, organizatora, doradcy. Jest wszędzie tam, gdzie trzeba nieść pomoc bliźniemu. Będziemy modlić się o zdrowie dla niego i o długie lata pracy duszpasterskiej”.
– I wymodlili – podsumował słowa listu abp Życiński, co wierni powitali hucznymi oklaskami. Arcybiskup dał do zrozumienia, że liczy na dalszą posługę infułata, nominując go podczas uroczystości na ojca duchowego kapłanów ziemi chełmskiej.