40-latek mocno się zdziwił, gdy wyjrzał przez okno i zobaczył, jak obcy mężczyzna odjeżdża na jego nowym, wartym około 2 tys. zł rowerze.
Do zdarzenia doszło wczoraj około godz. 20. Rower był zamknięty w piwnicy, ale złodziej i tak sforsował kłódkę. Myślał, że umknie niezauważony. Traf chciał, że właściciel jednośladu wyglądał w tym czasie przez okno. Gdy zobaczył nie znanego mu mężczyznę na swoim rowerze, wybiegł z mieszkania i rozpoczął pościg. Jednocześnie zadzwonił z komórki na policję.
Funkcjonariusze zatrzymali sprawcę kradzieży kilkaset metrów dalej. 22-latek ukrył rower w jednym z bloków. Jak się okazało mężczyzna ma na sumieniu nie tylko kradzież jednośladu. Był już notowany za włamania. Tym razem, za kradzież z włamaniem grozi mu do 10 lat więzienia. (sad)