Chełmski Ośrodek Zamiejscowy Prokuratury Okręgowej w Lublinie odwiedziła trzyosobowa grupa holenderskich policjantów. Chodzi o morderstwo, którego w Hadze dokonał 30-letni mieszkaniec Włodawy.
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
6 kwietnia 2015 r. w wynajmowanym mieszkaniu w Hadze jeden z domowników znalazł pokrwawione ciało 41-letniego Adama N. O dokonanie tego morderstwa podejrzewano kilku Polaków i Holendrów, w tym włodawianina Krzysztofa M. Przez długi czas żaden z nich nie przyznawał się do winy.
– Od holenderskich policjantów wiem, że Krzysztof M. w końcu przyznał się do popełnienia morderstwa na Adamie N. – mówi prokurator Marek Czmielewski, który współpracuje z haskimi śledczymi. – Do Chełma przyjechali z katalogiem szczegółowych pytań do świadków. Udało ich się wszystkich ustalić i dzięki znakomitej współpracy z włodawskimi policjantami sprowadzić na miejsce przesłuchania.
Zamiarem policjantów z Hagi było także przejrzenie treści zapisanych w telefonach świadków. Okazało się, że w telefonie Krzysztofa M. były zapisane SMS-y, w których ten odgrażał się Adamowi N., że go zabije. Podobne SMS-y włodawianin wysyłał także do swojej rodziny i znajomych w Polsce. W kolejnych wiadomościach otwarcie informował ich, że zabił. Holenderskich śledczych interesowały opinie o Krzysztofie M. i jego przestępczej działalności.
Rodzina i znajomi Krzysztofa M. potwierdzili, że 30-latek był uzależniony od narkotyków i niezrównoważony emocjonalnie. Na swoim koncie miał siedem wyroków skazujących za posiadanie i handel środkami odurzającymi. Do Holandii wyjechał podczas przerwy w odbywaniu kary pozbawienia wolności we włodawskim więzieniu. Za namową dziewczyny, która była z nim w ciąży, próbował się tam leczyć z nałogu. Bez powodzenia.
Ofiara Krzysztofa M. w polskim środowisku w Hadze uchodziła za osobę pracowitą i życzliwą wobec swoich rodaków. Z ustaleń haskich śledczych wynika, że prawdopodobną przyczyną konfliktu pomiędzy mężczyznami był fakt, że włodawianin zalegał z czynszem za podnajmowany pokój.
Zgodnie z holenderskim prawem popełnienie morderstwa z premedytacją jest zagrożone karą do 30 lat pozbawienia wolności. Kiedy już włodawianin zostanie skazany, będzie mógł odbyć karę w Holandii, bądź ubiegać się o umieszczenie w polskim zakładzie karnym.