Tym razem naprawdę mieliśmy gest. W Chełmie, Krasnymstawie, Włodawie i Rejowcu podczas XVIII Finału WOŚP udało się zebrać więcej pieniędzy niż w ubiegłym roku. Więcej niż kiedykolwiek.
– Jeszcze w poniedziałek szacowaliśmy ostrożnie, że dobijemy do 50 tysięcy – mówi Grzegorz Gorczyca, szef chełmskiego sztabu. – Teraz już mogę powiedzieć, że znacznie przekroczyliśmy tę kwotę. Mamy ponad 62 tysiące! To fenomenalny wynik, zważywszy, że pogoda była fatalna i obawialiśmy się o frekwencję.
Po chełmskich ulicach chodziło z puszkami 185 wolontariuszy. Wśród nich uczniowie I i II Liceum Ogólnokształcącego. To właśnie uczennicy I LO udało się nazbierać najwięcej pieniędzy. Do puszki Pauliny Niemczuk trafiło dokładnie 1112 zł i 15 groszy.
W Krasnymstawie spośród 100 wolontariuszy większość stanowili harcerze. – Zbieraliśmy pieniądze nie tylko w mieście, ale także kilku innych miejscowościach: Siennicy Różanej, Gorzkowie, Rudniku, Żółkiewce, Orłowie Drewnianym, a nawet Rejowcu Fabrycznym – mówi Dariusz Kowalczyk, szef krasnostawskiego sztabu. – Nazbieraliśmy 23 tysiące 216 zł i 74 grosze. Takiego wyniku jeszcze nie mieliśmy!
Swój rekord pobił także mały sztab w Rejowcu. Choć wolontariuszy było tylko 9, to uzbierali razem 3485 zł i 68 groszy. A jak zakończyła się zbiórka we Włodawie? – Mamy 10 236 zł – mówi Piotr Misiura, szef tamtejszego sztabu. – I jedną nie policzoną jeszcze puszkę ze straży granicznej.
Nie tylko straż graniczna włączyła się we Włodawie do orkiestrowego finału. Strażacy podarowali na aukcję hełmy, a policjanci, nie tylko dołożyli gadżety na licytację, ale jeszcze wcielili się w rolę wolontariuszy.
W ramach orkiestry we Włodawie mieszkańcy oddawali także krew. W sumie 4 litry i 50 mililitrów.