Kończy się śledztwo w sprawie brutalnego zabójstwa w Siedliskach Pierwszych. Zdaniem biegłych, nastoletni oprawcy mogą odpowiadać przed sądem. Patrykowi F. i Robertowi K. grozi dożywocie.
– Prawdopodobnie jeszcze w marcu skierujemy do sądu akt oskarżenia – mówi Andrzej Stasieczek, szef Prokuratury Rejonowej w Krasnymstawie. – Z opinii biegłych psychiatrów wynika, że obaj podejrzani są w pełni poczytalni i mogą odpowiadać za swoje czyny.
Śledczy zgromadzili już niemal wszystkie potrzebne dowody. Zakończono również przesłuchania świadków i podejrzanych. – Obaj przyznali się do pobicia, ale nie do zabójstwa – dodaje prokurator Stasieczek. – Motyw zbrodni nie został ostatecznie potwierdzony.
19-letni Patryk F. i Robert K. pochodzą z okolic Piask. 10 stycznia bawili się w dyskotece Kometa w Siedliskach Pierwszych. Spotkali tam 31-letniego Rafała. Nastolatkowie za nim nie przepadali. Z nieoficjalnych informacji wynika, że mężczyzna miał ich kiedyś obciążyć zeznaniami w sprawie o rabunek. Podejrzewano go również o udział w zbiorowym gwałcie.
Między mężczyznami doszło do szarpaniny. Później awantura przeniosła się w nieoświetlone, ustronne miejsce w okolicy dyskoteki. Pijani 19-latkowie przewrócili Rafała R. Bili go i kopali po całym ciele. Nie przestali nawet wtedy, kiedy mężczyzna stracił przytomność.
Rano zwłoki 31-latka wyczuł pies z sąsiedniej posesji. Mężczyzna miał zmasakrowaną twarz. Późniejsze badania wykazały również złamania żeber i uszkodzenia płuc.
W związku ze sprawą kryminalni zatrzymali początkowo czterech mężczyzn. Dwóch z nich zwolniono do domu. Natomiast Patryk F. i Robert K. ze świadków zmienili się w podejrzanych. Mieli odpowiadać za pobicie ze skutkiem śmiertelnym. Śledczy zmienili jednak zarzuty na zabójstwo. Dowiedziono, że nastolatkowie nie działali pod wpływem impulsu. Obaj są dobrze znani policjantom. Mają na koncie m.in. kradzieże. Patryk F. odpowiadał również za rozbój i pobicie. Jesienią ubiegłego roku dostał za to wyrok w zawieszeniu. Na proces młodzi ludzie czekają w areszcie.