Niespodzianka w Chełmie. Drużyna Jana Konojackiego doznała drugiej porażki z rzędu. W sobotę biało-zieloni przegrali na swoim stadionie z KS Wiązownica 1:2.
W czwartej minucie pewnie nikt nie spodziewał się, że Chełmianka może zakończyć zawody z pustymi rękami. Grzegorz Bonin pokonał bramkarza rywali i kibice raczej liczyli na kolejne gole swoich pupili, a nie problemy ze zwycięstwem.
Tymczasem w 28 minucie beniaminek doprowadził do wyrównania. Sebastiana Ciołka pokonał Bartłomiej Gliniak. Do przerwy nic się już nie zmieniło, ale po dobrym początku zawodów gospodarze wyraźnie oddali inicjatywę rywalom.
Po zmianie stron wszystko miało wrócić do normy jednak już w 50 minucie goście znowu sprawili biało-zielonym psikusa. Tym razem Kacper Rop przymierzył do siatki po rzucie wolnym. Drużyna trenera Konojackiego ruszyła do odrabiania strat i wreszcie coś znowu zaczęło się dziać pod bramką rywali. W 57 minucie wymarzoną szansę na wyrównanie zmarnował jednak Paweł Myśliwiecki. Napastnik miejscowych nie wykorzystał rzutu karnego.
Chełmianka starała się wrócić do gry, ale niewiele z tego wynikało. Efekt? Druga porażka z rzędu. Przed tygodniem był zimny prysznic w Sandomierzu, a teraz kolejny przeciwko drużynie beniaminka. Na dodatek już w środę Tomasz Brzyski i spółka zagrają w Kraśniku z tamtejszą Stalą. I znowu nie będzie łatwo o przełamanie złej passy.
Chełmianka Chełm – KS Wiązownica 1:2 (1:1)
Bramki: Bonin (4) – Gliniak (28), Rop (50).
Chełmianka: Ciołek – Skoczylas (85 Więcaszek), Wołos, Kanarek, Brzyski, D. Brzozowski (70 Grądz), Bonin, Wawryszczuk (62 Bednara), Adamski, Kotowicz, Myśliwiecki.
KS Wiązownica: Słysz – Staszczak, Sokolenko, Telega, Gliniak (67 Mac), Lorenc, A. Kasia, Rop, Szafar, Michalik (74 Buć), Wydra (87 H. Kasia).
Żółte kartki: Skoczylas, Bonin, Grądz – Lorenc.
Sędziował: Paweł Sitkowski (Biała Podlaska).