Słaba pierwsza połowa i dużo lepsza druga. Chełmianka ostatecznie zremisowała z Unią Tarnów 1:1. Nie ma co ukrywać, że gospodarze liczyli na więcej i po meczu odczuwali spory niedosyt.
„Jaskółki” wyprzedzały drużynę Artura Bożyka o punkt. I nic się w tym temacie nie zmieniło. Do przerwy w lepszej sytuacji byli jednak goście. W 25 minucie Dawid Sojda wyprowadził ich na prowadzenie. I było jasne, jak będzie wyglądała druga część spotkania. Przyjezdni zgodnie z oczekiwaniami oddali pole gry przeciwnikowi i nastawiali się na kontry, które mogły zamknąć mecz.
Chełmianka szybko doprowadziła jednak do wyrównania. Nie minął jeszcze kwadrans po przerwie, a już na 1:1 trafił Jakub Knap. Gospodarze chcieli pójść za ciosem i do końcowego gwizdka szukali drugiego gola. Niewiele zabrakło, a bohaterem biało-zielonych zostałby Knap. Niestety, zamiast do siatki przymierzył tylko w słupek, a jego drużyna dopisała do swojego konta punkt zamiast trzech. W samej końcówce na ławce miejscowych nie było już trenera Bożyka, który obejrzał czerwoną kartkę za dyskusje z sędzią.
W następnej kolejce Sebastian Ciołek i spółka rozegrają kolejny, bardzo ważny mecz. Tym razem w Sandomierzu zmierzą się z tamtejszą Wisłą. Zespół Roberta Chmury jest trzeci od końca i ma osiem „oczek” mniej od Chełmianki. Przydałoby się wygrać, tym bardziej, że w kolejnej serii gier czeka wyjazd do lidera – Wieczystej Kraków.
Chełmianka Chełm – Unia Tarnów 1:1 (0:1)
Bramki: Knap (57) – Sojda (25).
Chełmianka: Ciołek – Kulynych, Bobrow, Piekarski, Szczodry (77 Perdun), Futa (46 Mroczek), Marczuk (67 Myśliwiecki), Szwed, Wójcik (59 Czułowski), Nowak, Knap.
Unia: Zagórowski – Adamski, Kajpust, Węgrzyn, Łazarz, Orlik (67 Wardzała), Biś, Kron, Sojda, Palonek, Putin (81 Bajorek).
Żółte kartki: Kulynych, Szczodry, Futa – Adamski, Orlik, Biś.
Sędziował: Rafał Szydełko (Rzeszów).