Prokuratura Okręgowa w Lublinie umorzyła śledztwo w sprawie działania na szkodę spółki Fruvitaland z branży przetwórstwa owoców. Według biegłych wspólnicy próbowali ratować słabą sytuację finansową spółki, aby spłacić dłużników. Majątkiem grupy producenckiej zarządza obecnie syndyk.
- Śledztwo zostało umorzone na podstawie opinii biegłych z zakresu księgowości, którzy jednoznacznie wskazali, że członkowie zarządu i prezes nie działali na szkodę spółki. Nie można przyjąć, że doszło do realizacji znamion tych trzech przestępstw – mówi Agnieszka Kępka, rzecznik PO w Lublinie. Według biegłych wspólnicy próbowali ratować sytuację finansową spółki, aby spłacić dłużników.
Trwające dwa lata śledztwo miało ustalić przede wszystkim, czy doszło do doprowadzenia spółki Fruvitaland do szkody majątkowej w wyniku działania jej wspólników w latach 2016-2022.
Zawiadomienie złożył w 2023 r. syndyk masy upadłości po analizie sytuacji finansowej spółki. Chodziło o nadużycia uprawnień przez trzech członków zarządu, którzy mogli doprowadzić spółkę do szkody majątkowej w wysokości ok. 1,1 mln zł, a także postępować na szkodę pozostałych wierzycieli. Dodatkowo jeden z nich miał przywłaszczyć sprzęt rolniczy.
Z ustaleń śledczych wynika, że sytuacja majątkowa grupy producenckiej od momentu jej powstania do chwili ogłoszenia postanowienia o upadłości ulegała pogorszeniu. Na pogłębiający się kryzys wpływ miały głównie czynniki zewnętrzne związane z sytuacja rynkową, czyli embargo na rosyjskie jabłka, brak zaufania rolników do spółki, odmówienie udzielenia kredytu kupieckiego przez bank. Zdaniem biegłych, to wszystko spowodowało, że nie udało się wdrożyć planu restrukturyzacji przedsiębiorstwa i w konsekwencji doprowadziło do jego upadłości.
- Biegli zauważyli, że pomimo pogarszającej się sytuacji w spółce, prezes i członkowie zarządu wykazywali chęć poprawienia sytuacji finansowej firmy, aby umożliwić jej dalsze funkcjonowanie. W związku z tym dochodziło do takich umów, które miały na celu polepszenie sytuacji spółki, w tym np. wypożyczanie sprzętu rolniczego – zaznacza prokurator Kępka.
Do grupy Fruvitaland należało ponad 130 sadowników z Lubelszczyzny, którzy produkowali ponad 30 tys. ton owoców i warzyw rocznie. W maju 2020 r. sąd ogłosił upadłość spółki. Rok później, na sprzedaż wystawiono nieruchomości w Piotrawinie.