Rosjanie zdobyli Chersoń w środę. Dziś nie działają tam sieci komórkowe, nie odbierają ukraińskie kanały telewizyjne, a do miasta pojechały autobusy z „przebierańcami” na pseudo-wiec poparcia dla okupantów. Mer miasta od wielu dni błaga świat o utworzenie korytarza humanitarnego do miasta. A mieszkańców Chersonia prosi mieszkańców: „Myślcie, bądźcie ludźmi, pomagajcie sobie nawzajem”
W krótkim filmie jest mowa o ładunkach wybuchowych, wielokrotnie pada też adres. I apel, by pod żadnym pozorem do tego miejsca się nie zbliżać. Wideo od kilku godzin krąży wśród mieszkańców Chersonia.
Od środy Chersoń w rękach Putina
Wojska rosyjskie zdobyły Chersoń w środę nad ranem. Miasto nie było w stanie dłużej się bronić.
„Poprosiłem, żeby nie strzelać do ludzi. Nie mamy Ukraińskich Sił Zbrojnych w mieście, tylko cywile i ludzie którzy chcą tu ŻYĆ! – tak mer Chersonia Ihor Kołychajew opisuje na Facebooku „negocjacje” z siłami wroga.
Lista wytycznych dla mieszkańców jest konkretna i krótka.
- Do miasta można jechać tylko w ciągu dnia.
- Bezwzględna godzina policyjna od 20 do 6.
- Do miasta jadą tylko samochody z jedzeniem, lekami i innymi rzeczami.
- Miasto uruchomi komunikację miejską, aby pracownicy piekarni, sklepów, aptek itp. mogli pójść do pracy.
- Piesi chodzą pojedyńczo, maksymalnie po dwie osoby. Nie prowokują wojska. Zatrzymują się na pierwsze żądanie.
- Samochody jeżdżą z minimalną prędkością, kierowcy są gotowi do pokazania zawartości transportu w każdej chwili.
Oprócz lodów, wody i cukierków, w sklepach nie ma nic
– Mamy wolę walki, ale mieszkańcy cywilni nie dadzą rady bez broni. Mogą nas wszystkich zabić – tłumaczy Andrzej, nauczyciel z Chersonia.
Andrzej opowiada, że prawie nikt nie słucha apeli burmistrza by nie wychodzić na ulice.
– Ludzie nie mają jedzenia i chodzą do sklepów. Ale na półkach już nic nie ma. Oprócz lodów, wody i cukierków, nie zostało nic. Dziś niektóre sklepy rozdawały wszystko, co mają – mówił mi w czwartek.
W czwartek w Chersoniu jest jeszcze internet, ukraińska telewizja, działają telefony.
– Już wiemy, jak brzmi dźwięk ataku różnego sprzętu wojskowego. Wszyscy są zmęczeni, nie mówiąc już o stresie – przyznaje. – Rozmawiamy tylko o tym, gdzie był wybuch, co słychać na temat ataku, gdzie jest jedzenie, gdzie chleb, ile to będzie trwało i jak zniszczyć wroga. Nie tracimy siły ducha! – zapewnia.
Opowiada, co ze sobą zabrać, gdy trzeba biec do schronu. – Ciepłe rzeczy, woda, leki. Niektórzy przynoszą swoje rzeczy i prawie tam mieszkają. Schrony są w różnych miejscach: w szkołach, miejscach zebrań większej liczby ludzi etc. One są jeszcze od czasów ZSRR. Ludzie biegają z domów do schronów przez cały czas.
Pod miastem zdychają miliony kur
W kilku dzielnicach Chersonia w gniazdkach nadal jest prąd, a w kranach woda. Takiego szczęścia nie mają pobliskie wsie jak Czernobajewka, Antonowka. Ta pierwsza leży tylko 3 km od Chersonia. Mieści się tam największa w Europie ferma drobiarska.
– Tam nie ma prądu już kilka dni i nie da się go podłączyć. To jest bardzo nowoczesna fabryka, całkowicie zautomatyzowana. Miliony kur jutro lub pojutrze zaczną zdychać. To jest ogromna katastrofa ekologiczna, którą można porównać z katastrofą atomową. O tym nikt nie mówi – alarmuje Szaraburak.
W środę mer Ihor Kołychajew błaga o pomoc polityków i dziennikarzy: – PROSZĘ skorzystajcie z mocy swojej czwartej władzy i pomóżcie nam zdobyć „zielony korytarz” do transportu rannych i zabitych, transportu do miasta lekarstw i żywności. Bez tego miasto zginie!
Pytany o ofiary śmiertelne Andrzej przesyła oficjalne dane.
1 marca:
- Park, Naftovykiv, 8 zabitych;
- Ulica Lokomotywa, 13 lat;
- Ulica Połtawska, 89 lat;
- Ulica I. Kulika 141, 2 osoby martwe;
- Na szosie Berysławskiej, w pobliżu mleczarni zginął cywil urodzony w 1986 roku;
- Naprzeciw Sądu Apelacyjnego, wejście do parku - zginęła 1 osoba;
- 49 budynek GHD - 2 nie żyje;
- Ulica. Sinyavina - 2 zabitych;
- Ulica. Perekopskaya, zginęła w samochodzie;
2 marca:
- Na ulicy Perekopskaya, 1 osoba;
- W pobliżu fabryki na przystanku - mężczyzna i chłopiec w wieku 14 lat;
- Ulica. Autostrada Myra - Berysław w pobliżu przejazdu kolejowego, 1 osoba;
- Cannery, 2 osoby zginęły w strzale czarnego Nissana d/n VT0142VS;
- Ulica. Lokomotywa - 11 osób;
- Ulica. Morze Czarne i Perekop - zmarła kobieta.
- Ulica. Zagorodnya, 49 lat i 68 lat. Śmierć w samochodzie.
Nie działają telefony, tylko rosyjska telewizja
W czwartek wieczorem w Chersoniu nie można już odbierać ukraińskich stacji TV. W piątek przestają działać telefony.
– Nie ma już ukraińskich sieci komórkowych. Jest tylko słabe wi-fi – pisze Andrzej. – Od 4 rano mamy w telewizorach rosyjską telewizję. I jeden ogólnoukraiński kanał informacyjny. Regionalnych kanałów nie ma.
W rosyjskiej telewizji można usłyszeć, że w Ukrainie są witani jak wyzwoliciele. Wkrótce do tego newsa będą też obrazki. Do miasta jadą właśnie „autobusy pełne przebierańców”
Według Centrum Zwalczania Dezinformacji w Chersoniu, 4 marca na Placu Wolności Rosjanie planują przeprowadzić pseudo-wiec poparcia dla okupantów. – W tym celu do miasta przyjeżdżają 2 duże autobusy, 20 samochodów, 2 sprintery i 7 gazeli – donosi w piątek rano portal RBK.
Prezydent Wołodymyr Żeleński: – Chcą odegrać tam spektakl pokazujący demonstrację za Rosję, zawieźli do miasta obcych, szukają miejscowych zdrajców, chcą stworzyć obraz, jakby Chersoń nie był już ukraiński.
– „Dobrzy wyzwoliciele” przygotowują się, aby sprowadzić swojego „ratowania” Chersonia – komentuje na Facebooku mer miasta. – Najpierw doprowadzili sytuację do krytycznej, a potem bohatersko nas uratują, żebyście wszyscy podziękowali przed kamerą.
Na koniec Ihor Kołychajew zapewnia: – Daję słowo: robię co mogę. Ale nie wiem, jak długo to się uda. Proszę Was: myślcie, bądźcie ludźmi, pomagajcie sobie nawzajem.
Nie było żadnych gwałtów!
Lokalne ukraińskie władze muszą też walczyć z dezinformacją w sieci. W sobotę rano szef chersońskiej Obwodowej Administracji Państwowej Giennadij Łaguta odniósł się do sorawy rzekomego gwałtu dokonanego przez okupantów na 11 ukraińskich dziewczynach .
- Ta informacja nie została potwierdzona! Nie ma dziewczyn zabitych w wyniku gwałtu! - zapewnia Łaguta.
To reakcja na pojawiające się w ukraińskich mediach informacje o 11 przypadkach gwałtów w mieście Chersoń i komunikatach, by kobiety nie wychodziły z ukrycia. Media cytują anonimowego lekarza jednej z klinik, który przekazał, że gwałty przeżyło pięć kobiet.
O rzekonych gwałtach na kobietach z Chersonia donosi m.in. portal TVP Info, gdzie od wczoraj można przeczytać, że "Rosjanie gwałcą kobiety. 17-letnią dziewczynę zamordowali."