Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Co komponowałby Mozart, gdyby urodził się w Zakopanem, albo w Bawarii, bądź w Kielcach lub w Barcelonie? Wie to Grupa MoCarta.
I podzieli się swoją wiedzą w niedzielę (7.12) z lublinianami w Filharmonii im. Henryka Wieniawskiego.
Filip Jaślar, Michał Sikorski, Paweł Kowaluk i Bolek Błaszczyk przesłuchali dokładnie słynną kompozycję Austriaka "Eine kleine Nachtmusik” i doszli do wniosku, że przecież ta serenada mogłaby brzmieć inaczej, gdyby jej kompozytor wychował się np. przy dźwiękach muzyki podhalańskiej albo przy folklorze bawarskim.
Rozważyli jeszcze kilka podobnych opcji i nagrali swoje sztandarowe potpourri "Eine Kleine Welt Musik”. Jest ono nie tylko pouczające, ale także bardzo zabawne. Szczególnie dla tych słuchaczy, którzy lubią muzyczne eksperymenty oraz znają oryginalne Mozartowskie nuty i różne folklory.
Generalnie miszmasze to ulubiona forma Grupy MoCarta. "Lato wg Grupy MoCarta” to wiązanka melodii z "Lata” Vivaldiego oraz szlagierów: Haliny Kunickiej ("Lato, lato”), Karin Stanek ("Autostop”), Krzysztofa Krawczyka ("Parostatek”), zespołu Bajm ("Piechotą do lata”), Czerwonych Gitar ("Historia jednej znajomości”), Macieja Kossowskiego ("Wakacje z blondynką”) i Jana Kiepury ("Brunetki, blondynki”).
Z kolei w "Allegro a co to” kwartet smyczkowy zabiera słuchaczy w kolejową podróż. Najpierw proponuje "wsiąść do pociągu byle jakiego”. Za chwilę informuje, że "Wars” wita nas! Kawa i herbata!”. Potem skok do "Chattanooga Choo Choo” i próba zatrzymania... Natalie!
Panowie mają w repertuarze wiele takich miszmaszy. Dlatego żaden polski zespół popowy czy rockowy nie może równać się z nimi w liczbie przebojów granych podczas występu. Snują w tych wiązankach humorystyczne opowieści, podkreślane gestem, mimiką, ruchem scenicznym, a nawet tańcem. I cały czas trzymają wysoki poziom jako instrumentaliści.
Zwodniczo ubrani w bardzo dostojne, filharmoniczne fraki, robią najlepszy muzyczny kabaret w kraju. Nie przegapcie zatem okazji do dobrej zabawy. Niedzielny show przy Skłodowskiej 5 startuje o godz. 17. Bilety - po 45 i 40 zł - sprzedaje kasa Agencji Koncertowej N'n'N, mieszcząca się w Filharmonii im. Henryka Wieniawskiego.
Filip Jaślar, Michał Sikorski, Paweł Kowaluk i Bolek Błaszczyk przesłuchali dokładnie słynną kompozycję Austriaka "Eine kleine Nachtmusik” i doszli do wniosku, że przecież ta serenada mogłaby brzmieć inaczej, gdyby jej kompozytor wychował się np. przy dźwiękach muzyki podhalańskiej albo przy folklorze bawarskim.
Rozważyli jeszcze kilka podobnych opcji i nagrali swoje sztandarowe potpourri "Eine Kleine Welt Musik”. Jest ono nie tylko pouczające, ale także bardzo zabawne. Szczególnie dla tych słuchaczy, którzy lubią muzyczne eksperymenty oraz znają oryginalne Mozartowskie nuty i różne folklory.
Generalnie miszmasze to ulubiona forma Grupy MoCarta. "Lato wg Grupy MoCarta” to wiązanka melodii z "Lata” Vivaldiego oraz szlagierów: Haliny Kunickiej ("Lato, lato”), Karin Stanek ("Autostop”), Krzysztofa Krawczyka ("Parostatek”), zespołu Bajm ("Piechotą do lata”), Czerwonych Gitar ("Historia jednej znajomości”), Macieja Kossowskiego ("Wakacje z blondynką”) i Jana Kiepury ("Brunetki, blondynki”).
Z kolei w "Allegro a co to” kwartet smyczkowy zabiera słuchaczy w kolejową podróż. Najpierw proponuje "wsiąść do pociągu byle jakiego”. Za chwilę informuje, że "Wars” wita nas! Kawa i herbata!”. Potem skok do "Chattanooga Choo Choo” i próba zatrzymania... Natalie!
Panowie mają w repertuarze wiele takich miszmaszy. Dlatego żaden polski zespół popowy czy rockowy nie może równać się z nimi w liczbie przebojów granych podczas występu. Snują w tych wiązankach humorystyczne opowieści, podkreślane gestem, mimiką, ruchem scenicznym, a nawet tańcem. I cały czas trzymają wysoki poziom jako instrumentaliści.
Zwodniczo ubrani w bardzo dostojne, filharmoniczne fraki, robią najlepszy muzyczny kabaret w kraju. Nie przegapcie zatem okazji do dobrej zabawy. Niedzielny show przy Skłodowskiej 5 startuje o godz. 17. Bilety - po 45 i 40 zł - sprzedaje kasa Agencji Koncertowej N'n'N, mieszcząca się w Filharmonii im. Henryka Wieniawskiego.
