To nie jest klasyczny kryminał, ani powieść sensacyjna. Choć mamy tu zbrodnię i brawurową ucieczkę, to "Drugie życie pana Roosa” jest przede wszystkim znakomitą powieścią psychologiczną. A jednym z jej największych atutów jest perfekcyjnie budowane napięcie i finał, do którego autor prowadzi nas w mistrzowskim stylu.
Tymczasem ten przewidywalny księgowy porzuca pewnego dnia swoją pracę i w tajemnicy przed wszystkimi zaczyna prowadzić drugie życie. Nie jest ono co prawda szczególnie porywające, ale jednak dość tajemnicze. W kupionym potajemnie przed rodziną domku w lesie, Roos sobie spędza całe dni i myśli o przemijającym życiu.
Wszystko do czasu, gdy w jego kryjówce pojawia się 20-letnia Anna, uciekinierka z ośrodka dla uzależnionych. Losy tych dwóch tak różnych postaci splata tragiczne w skutkach zdarzenie. I dalej już nic nie będzie tak, jak było przedtem. Zbrodnia, tajemnica, kłamstwa, ucieczka – życie Valdemara Roosa nabiera dramatycznego przyspieszenia.
Na ile, tak naprawdę, znamy samych siebie? Do czego jesteśmy zdolni w obliczu zdarzeń ostatecznych? Jakie kryjemy w sobie tajemnice? Takie – zdawać by się mogło – banalne pytania zadaje Hakan Neseser przedstawiając metamorfozę swojego bohatera.
Ale odpowiedzi nie są oczywiste i jednoznaczne. I to także duża wartość tej książki.