

To fascynująca książka o zaciekłej rywalizacji trzech wielkich dowódców – Pattona, Montgomery'ego i Rommla. Ale jak świetnie napisana.

Od nich zależała przyszłość Europy umęczonej wojennymi zmaganiami i wieloletnia okupacja. Co oni sami o sobie mówili? Rommel powiedział o Montgomerym "To fachowiec. Nigdy nie popełnił poważnego błędu”. Monty o Pattonie nie miał najlepszego zdania. Mówił – "mam nadzieję, że Patton zamiast ciągle się przechwalać, zacznie działać”. Ten zaś rewanżował się taką opinią o Montym – "Mały, zarozumiały Angol. W każdej chwili mogę pokonać w walce tego małego pierdołę”.
Jak widać, czasem wrogowie mieli o sobie lepszą opinię niż sojusznicy. I naprawdę losy kontynentu, setek tysięcy ludzi zależały często od ambicji, emocji, rywalizacji i animozji wielkich dowódców.
Tę książkę świetnie się czyta.