Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
W niedzielę (14 listopada) o godz. 18.00 w Galerii Aneks Puławskiego Ośrodka Kultury "Dom Chemika” odbędzie się wernisaż wystawy "Stanisław Wyspiański – legenda Młodej Polski” ze zbiorów Galerii Zamojskiej BWA w Zamościu.
Biuro Wystaw Artystycznych w Zamościu od 26 lat specjalizuje się w kolekcjonowaniu i promowaniu ilustracji artystycznej i ma wyjątkowo bogate zbiory. Plenery, na które zaprasza artystów nawiązują zawsze do wybitnych postaci z dziedziny kultury, sztuki, literatury lub do dzieł znanych – np. Biblii.
– W rocznicę śmierci Stanisława Wyspiańskiego zaprosiliśmy znakomitych twórców na plener – wyjaśnia Jerzy Tyburski, dyrektor BWA w Zamościu. – Powstały ilustracje wyjątkowe, które nawiązują do jego twórczości literackiej i plastycznej.
Na plenerze spotkali się przedstawiciele różnych środowisk i pokoleń , reprezentujący odmienne kierunki i style, artyści z Polski i Ukrainy, m.in. prof. J.Stanny, J.Kapusta, Z.Witwicki, S.Ożóg, W.i B.Orlińscy, J.Marcolla, V.Stetsula, S.Mikhnovskij i inni. Przez dwa tygodnie ilustratorzy szukali inspiracji w obfitości dzieł, jakie pozostawił po sobie Stanisław Wyspiański. Powstały prace interesujące, najczęściej inspirowane dramatami.
W większości ideą przewodnią był cytat "…teatr mój widzę ogromny…”. Bardzo czytelny jest w ilustracji Janusza Stannego, ale też np. Janusz Kapusta w swoich pracach zawarł metaforę bardzo bliską teatrowi, dramatom. Są i tacy artyści, którzy odnieśli się bezpośrednio do plastycznej twórczości Wyspiańskiego nawiązując do stylu Młodej Polski, do secesji z jej linearną manierą.
Powstały interesujące dzieła obrazujące w bardzo współczesny sposób twórczość autora "Wesela”. Wielość stylów, bardzo indywidualne odczytywanie literatury i artystycznych trendów epoki przez twórców przebywających na plenerze dało prace świetne i warto je zobaczyć.
Geniusz Wyspiańskiego daleko wykraczał poza teatr. Dla niego przecież całość tworzył tekst i ilustracja. Była ona nieodzownym elementem książki. Można powiedzieć, że początki nowoczesnej sztuki edytorskiej zaczęły się od Wyspiańskiego.
Zapowiedzi wydarzeń z regionu znajdziesz na strefaimprez.pl
– W rocznicę śmierci Stanisława Wyspiańskiego zaprosiliśmy znakomitych twórców na plener – wyjaśnia Jerzy Tyburski, dyrektor BWA w Zamościu. – Powstały ilustracje wyjątkowe, które nawiązują do jego twórczości literackiej i plastycznej.
Na plenerze spotkali się przedstawiciele różnych środowisk i pokoleń , reprezentujący odmienne kierunki i style, artyści z Polski i Ukrainy, m.in. prof. J.Stanny, J.Kapusta, Z.Witwicki, S.Ożóg, W.i B.Orlińscy, J.Marcolla, V.Stetsula, S.Mikhnovskij i inni. Przez dwa tygodnie ilustratorzy szukali inspiracji w obfitości dzieł, jakie pozostawił po sobie Stanisław Wyspiański. Powstały prace interesujące, najczęściej inspirowane dramatami.
W większości ideą przewodnią był cytat "…teatr mój widzę ogromny…”. Bardzo czytelny jest w ilustracji Janusza Stannego, ale też np. Janusz Kapusta w swoich pracach zawarł metaforę bardzo bliską teatrowi, dramatom. Są i tacy artyści, którzy odnieśli się bezpośrednio do plastycznej twórczości Wyspiańskiego nawiązując do stylu Młodej Polski, do secesji z jej linearną manierą.
Powstały interesujące dzieła obrazujące w bardzo współczesny sposób twórczość autora "Wesela”. Wielość stylów, bardzo indywidualne odczytywanie literatury i artystycznych trendów epoki przez twórców przebywających na plenerze dało prace świetne i warto je zobaczyć.
Geniusz Wyspiańskiego daleko wykraczał poza teatr. Dla niego przecież całość tworzył tekst i ilustracja. Była ona nieodzownym elementem książki. Można powiedzieć, że początki nowoczesnej sztuki edytorskiej zaczęły się od Wyspiańskiego.
Zapowiedzi wydarzeń z regionu znajdziesz na strefaimprez.pl
