Córka prosiła o pieniądze, kobieta uwierzyła i przelała pokaźną sumkę. Okazało się jednak, że to oszustwo.
,,Cześć mamo to ja…”– tak zaczynał się SMS, który dostała 67 – letnia mieszkanka Łęcznej. Dalej wpisane było imię jej córki. – Z treści wiadomości wynikało, że jej poprzedni telefon wpadł do toalety. Dlatego potrzebuje pieniędzy na nowy aparat. Poprosiła o przelanie blisko 2500 złotych–relacjonuje aspirant sztabowy Magdalena Krasna z łęczyńskiej komendy.
Kobieta niczego nie podejrzewała i natychmiast zrobiła przelew na wskazane konto. – Następnie skontaktowała się z córką, która była zdziwiona całą sytuacją. Wówczas okazało się, że padła ofiarą oszusta– zaznacza Krasna.
Sprawę wyjaśnia teraz policja. – Pamiętajmy, zanim komukolwiek przekażemy pieniądze bądź wykonamy przelew skontaktujmy się telefonicznie z tą osobą, zweryfikujmy tą informację i upewnijmy się, że za prośbą o pomoc finansową nie kryje się próba oszustwa– podkreśla policjantka.