Właśnie skończyła zdjęcia do kolejnego odcinka „Sprawiedliwi - Wydział Kryminalny”. – Dobrze, że pan zadzwonił, oderwę się na chwilę od tego młyna. Rozmowa z Kamilą Ścibiorek, podkomisarz Pauliną z serialu Sprawiedliwi - Wydział Kryminalny.
Jaką potrawę pamięta pani najbardziej z wigilii w dzieciństwie?
– Przede wszystkim mojej mamy pierogi, które są wielkości pięści dorosłego mężczyzny. To są ogromne pierożyska, zjesz dwa, jesteś syty i chcesz więcej.
Co to za pierogi?
– Z kapustą i grzybami. Tradycyjne. Mama pochodzi z Międzyrzeca Podlaskiego, z Podlasia. Mam zatem lubelskie korzenie. Mama smaży także grzyby w cieście. Ale na stole królują ryby.
Jakie?
– Mama robi pyszne śledzie w oleju, futruję je strasznie, wsuwam kilogramami. Rybę po grecku i oczywiście moją ukochaną potrawę, czyli karpia w śmietanie. Mama smaży dzwonka karpia na oleju, dodaje śmietany, sól i pieprz. Większej filozofii nie ma. Karp dusi się w tej śmietanie, smaki przechodzą, łączą się... jakie to jest dobre. Przepyszne. Jest męczarnia, te ości, ale ta chrupiąca skórka: już czuję jej smak i robię się głodna.
Zupa?
– Mama gotuje zupę grzybową. Od wielu lat, zawsze. Z dużą ilością grzybów.
Słodkości?
– Są kluski z makiem. W domu jest nacisk na szarlotkę. Na makowce w różnych postaciach. Na sernik. Natomiast powiem tak: na święta muszą być dobre mięsa. Teraz mój ojczym robi domowe wędliny, także z dzika czy sarny.
Czyli jest pani bardziej za tatarem niż słodyczami?
– Właśnie jestem bardzo za słodyczami i muszę się ograniczać, żeby trzymać formę, ale jeszcze bardziej jestem za mięsem. Uwielbiam tatara, lubię, lubię, lubię. Mama piecze pyszny karczek, taki pyszny, że jem go na pierwszy i drugi dzień świąt Bożego Narodzenia. Nie odpuszczę. Najpierw obgryzam przypieczoną skórkę. Obiadu specjalnie nie robimy. Z wigilii zostaje karp, znów się zajadam. I grzyby w cieście. Aha, w pierwszy dzień świąt na stół wjeżdżają flaki, których nienawidzę.
Gdyby pani miała wybrać: grzyby czy karp?
– Smażony karp absolutnie, i to w śmietanie, na deser grzyby. Zapomniałam o galarecie. Mama robi galaretę z kurczaka. Na kurzych łapkach.
Gdzie pani spędzi wigilię?
– Zawsze w Koluszkach.
Czego pani będzie życzyć najbliższym?
– W tej pandemii przede wszystkim zdrowia. Żeby najbliżsi żyli sto lat i jeszcze dłużej. Żeby mama żyła sto lat i jeszcze dłużej, żeby zawsze przy mnie była.
Żyje pani szybko, uda się zwolnić na Boże Narodzenie?
– Tak, tak, tak, oczywiście. Czekam na to cały rok. Szykuje prezenty, już się nie mogę doczekać, kiedy pojadę do mojej chrześnicy, do mojego siostrzeńca, do moje rodziny, bo bardzo rodzinna jestem. Kiedyś myślałam: a może za granicę pojechać? Ale dziś wiem, że nie.
Karp w śmietanie
SKŁADNIKI: 2 pstrągi, kwaśna śmietana, masło, maka, sól i pieprz.
WYKONANIE: sprawione ryby posolić, obracać w mące, smażyć na wolnym ogniu. Przełożyć do rondla, zalać śmietaną rozbełtaną z solą i pieprzem, włożyć do piekarnika i zapiekać przez 15 minut. Podawać z chlebem.