Były wiceprezydent Chełma Daniel Domoradzki pożegnał się z funkcją szefa tamtejszych miejskich struktur Porozumienia. Kilka dni temu do internetu wyciekło nagranie, na którym widać polityka pijącego alkohol z młodzieżą podczas jednej ze studniówek.
W ubiegłą środę wiceprezydent stracił stanowisko w Urzędzie Miasta. Już po naszym artykule na ten temat prezydent Jakub Banaszek poinformował jednak, że oficjalnym powodem odwołania było przyjęcie dymisji, jaką Domoradzki złożył 31 stycznia ze względów zdrowotnych. Banaszek podkreślił, że w chwili podejmowania decyzji nie wiedział o studniówkowym incydencie z udziałem swojego byłego podwładnego, ale sytuację ocenił negatywnie.
Podobnie widzi to wicepremier Jarosław Gowin, szef partii Porozumienie, do której należy były wiceprezydent. – To jest sytuacja naganna i w pełni popieram decyzję pana prezydenta Banaszka o zdymisjonowaniu jego zastępcy. Żałuję, bo uważam, że pan Daniel Domoradzki jest bardzo zdolnym samorządowcem. Mam nadzieję, że wyciągnie wnioski i już nigdy w życiu nie popełni takiego błędu – skomentował podczas wczorajszej wizyty w Lublinie. Pytany o to, czy partia będzie wyciągać w tej sprawie konsekwencje, oznajmił: – Na razie ich nie planujemy. Uważamy, że konsekwencje służbowe były wystarczające.
Ale gdy dopytaliśmy, czy Domoradzki dalej będzie szefem miejskich struktur Porozumienia w Chełmie (funkcję pełni od stycznia), odpowiedział: – Nie sądzę, żeby tak było. Wydaje mi się, że w tej sytuacji jest to oczywiste.
Kilka godzin po naszej rozmowie z wicepremierem otrzymaliśmy maila z informacją „w sprawie zmian w strukturach chełmskiego „Porozumienia”. Czytamy w nim, że Domoradzki zrezygnował z partyjnego stanowiska.