Co trzeci Polak budujący dom w 2020 roku zapłacił wykonawcom więcej, niż zakładał. Poszukiwanie ekipy budowlanej to jeden z najbardziej problematycznych etapów budowy. Znalezienie odpowiednich specjalistów zajmowało inwestorom zwykle do miesiąca
To wyniki badania przeprowadzonego przez portal Oferteo. Okazuje się, że pandemia znacząco wpłynęła na zwiększenie zapotrzebowania na grunty budowlane w Polsce. Według danych Ministerstwa Sprawiedliwości w 2020 roku przygotowano prawie 62 tys. aktów notarialnych sprzedaży działek budowlanych. W serwisie Otodom.pl działek na sprzedaż poszukiwano natomiast aż o 71 proc. częściej niż rok wcześniej. Te dane jednoznacznie dowodzą, że boom na rynku nieruchomości w Polsce trwa w najlepsze. Inwestorzy coraz chętniej decydują się na wybudowanie własnego domu, przez co zapotrzebowanie na specjalistów budowlanych rośnie. Zwiększa się też liczba firm świadczących usługi w tej branży, a co za tym idzie – konkurencja.
Liczy się opinia
Wrażenia i opinie poprzednich zleceniodawców mają kluczowe znaczenie dla Polaków poszukujących ekipy budowlanej - wynika z ankiet przeprowadzonych przez Oferteo. Znaczna część, bo aż 40 proc. inwestorów, kieruje się również ceną usług. Nie bez znaczenia pozostają polecenia znajomych, dobre wrażenie po pierwszym spotkaniu i dostępność w oczekiwanym terminie.
– Pozytywne opinie zostawione przez poprzednich klientów oraz konkurencyjne ceny to czynniki, które najbardziej zachęcają potencjalnych klientów do skorzystania z usług danego wykonawcy. Aby jednak być pewnym swojego wyboru, warto nawiązać kontakt z możliwie jak największą liczbą interesujących nas specjalistów, aby sprawdzić, na ile wpisują się oni w nasze oczekiwania – radzi Karol Grygiel, z Oferteo.pl.
Dzielimy pracę
Aż 71 proc. uczestników badania przyznało, że przy budowie korzystało z usług kilku wyspecjalizowanych wykonawców. Pozostali zdecydowali się na zlecenie całości prac jednemu, generalnemu wykonawcy. Jednocześnie aż 81 proc. ankietowanych samodzielnie zajęło się pracami wykończeniowymi, w celu ograniczenia kosztów budowy.
W 2020 roku cały proces poszukiwania odpowiedniego specjalisty zajmował Polakom najczęściej do 1 miesiąca. Jedna trzecia respondentów poświęciła na to od 1 do 2 miesięcy, a 15 proc. – nawet między 2 a 3 miesiące.
Po wyborze idealnego zleceniobiorcy zwykle przychodzi czas na ustawienie się w kolejce i oczekiwanie na wolny termin w jego kalendarzu. W ubiegłym roku 25 proc. inwestorów czekało na rozpoczęcie prac od 2 do 6 miesięcy, a u 24 proc. badanych trwało to od 1 do 2 miesięcy. W przypadku 39 proc. oczekiwanie ograniczyło się do maksymalnie 4 tygodni.
Wybór odpowiedniego wykonawcy znalazł się w czołówce największych wyzwań, przed jakimi stają inwestorzy. Wskazało go 29 proc. badanych. Więcej problemów przysporzyły tylko kwestie formalne i urzędowe.
Ubiegły rok był również wyjątkowy ze względu na trwającą pandemię. Co piaty badany przyznał, że przysporzyła im ona dodatkowych trudności podczas poszukiwań firmy budowlanej. 10 proc. inwestorów stwierdziło, że sama współpraca z wykonawcami również była z tego powodu trudniejsza.
Ciężko oszacować koszty
Większość osób, które realizowały budowę swojego domu w ubiegłym roku, wydała na ten cel więcej, niż początkowo zakładała. Najczęściej wyższe okazywały się właśnie koszty robocizny. W aż 58 proc. przypadków to ona pochłonęła dodatkowy budżet. Okazuje się, że do wykonania dopłaciło aż 34 proc. spośród wszystkich budujących dom w 2020 roku.