Ludzie pragną ciszy, chcą mieszkać wśród zieleni, a przede wszystkim kalkulują.
- Budowa domu o powierzchni 120 metrów kosztuje mnie taniej, niż kupno mieszkania takiej samej wielkości - twierdzi pani Barbara, która w przeciągu roku zbudowała dom i Boże Narodzenie spędzi pod własnym dachem.
Działki budowlane są w cenie również dlatego, że budownictwo indywidualne rozwija się intensywnie.
- Ludzie drogo kupują dziś działki tam, gdzie jeszcze niedawno mogli je kupić za grosze - mówi Marek Pijanowski z biura AZ Nieruchomości w Lublinie. - Jeszcze rok temu w Pliszczynie można było kupić po 30 zł za mkw., dziś ceny podskoczyły do 100 zł.
- W mieście praktycznie już nie ma na co liczyć. Zdarzają się jednostkowe oferty, ale to bardzo małe działki i w dodatku ludzie, którzy tam budują, chcą wykorzystać powierzchnię pod coś, co będzie im przynosiło dochód, a niekoniecznie pod dom jednorodzinny.
Wyższe ceny to także efekt wciąż rosnącego popytu. W mieście chętnych jest wielu, a podaż stosunkowo niewielka. Wiele osób traktuje kupno działki jako lokatę kapitału.
Blisko centrum
Pani Barbara zdążyła się pobudować w najbardziej atrakcyjnej dla kupujących części miasta, jaką są tereny w bok od ulicy Nałęczowskiej. Ale ziemia nie jest z gumy i terenów nie przybywa. Dlatego te najbardziej poszukiwane są już zapchane.
- W Abramowicach praktycznie już wykupione, w Lipniaku zapchane - wyjaśnia M. Pijanowski. - Pierścienie działek przesuwają się coraz dalej od miasta.
Wyprowadzenie się z mieszkania w mieście do domu pod miastem może być niewypałem, jeśli dojazd do pracy będzie zbyt długi lub uciążliwy.
- W odległości 10 kilometrów od Lublina praktycznie sprzedają się działki z każdej strony miasta - twierdzi Waldemar Marzec z Agencji Nieruchomości ATREX w Lublinie. - Ludzie liczą na dobry dojazd, a drogi jakie są na Lubelszczyźnie, każdy widzi. Powyżej tej odległości klientom już nie bardzo się kalkuluje. Ale też im dalej, tym wybór większy.
Biedny region
- Działka to towar, którego ubywa - zauważa Waldemar Marzec - Ale i wydolność finansowa społeczeństwa spada. Szczególnie tu, na Lubelszczyźnie, która jest jednym z najbiedniejszych regionów kraju.
- Kupno działki to nie wszystko, trzeba jeszcze mieć pieniądze na budowę - zwraca uwagę Pijanowski. - Ale obserwuję, że ludzie już się nie boją kredytów, a na kupno działki budowlanej można taki wziąć.
M. Pijanowski dodaje, że działki kupują też ludzie, którzy wyjechali do pracy za granicę. Po powrocie będą chcieli się budować. Albo już nawet zaczęli budowę, której dogląda rodzina.
Bariera cenowa
- W ofercie jest do sprzedania ok. 400 działek budowlanych w samym Lublinie - mówi W. Marzec. - Najtańsze w rejonie ulicy Łęczyńskiej, od 120 zł za mkw. Na Węglinie tańszych niż po 300 zł się nie dostanie. Na bardzo popularnym Lipniaku trzeba wydać od 160 zł do 250 zł za mkw. Ale już są i po 300 zł za mkw.
Kto kupuje działkę budowlaną? Klienci do 50 lat, nie tylko bardzo młodzi.
- Kiedyś pytali o działkę na Węglinie. Teraz, gdy działek jest mniej, nie pytają w jakim kierunku, tylko stawiają barierę cenową. Najbardziej poszukiwany kierunek to na zachód od miasta - dodaje Marzec.
Czy działki będą drożały?
- Myślę, że ceny pójdą w górę, ale nie drastycznie - przewiduje W. Marzec. - Sprzedający też muszą sobie zdawać sprawę, jaki będzie popyt, a rynek lubelski nie należy do bogatych.
Zanim zdecydujesz się na działkę, zwróć uwagę na:
• Czy w pobliżu jest szkoła, sklep
• Uzbrojenie - media, takie jak woda, gaz, kanalizacja
• Komfort dojazdu - czy droga asfaltowa lub utwardzona ulica
• Sąsiedztwo nie może być uciążliwe (zakład produkcyjny, hodowlany, wysypisko etc.)
• Czy obok są zlokalizowane wysokie budynki
• Czy plan zagospodarowania nie przewiduje obok budowy trasy szybkiego ruchu, hałaśliwego obiektu sportowego, zakładu etc.
• Ważna jest wielkość i kształt działki.