Miała chronić lokatorów, a obróciła się przeciwko nim. Ustawa o ochronie praw lokatorów, bo o niej mowa, ogranicza też właścicieli oraz ingeruje w funkcjonowanie wolnego rynku wynajmowania mieszkań. Dlatego w Urzędzie Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast powstał projekt nowych regulacji prawnych dotyczących tej kwestii.
– To zła ustawa, nie przystająca do życia, niejednoznacznie sformułowana, stąd różne interpretacje jej postanowień i próby obchodzenia – nie mają wątpliwości pośrednicy nieruchomości. – Na dodatek została wprowadzona w niewłaściwym momencie, gdy najemców jest mniej niż stawianych im do dyspozycji mieszkań. Samo życie wymusiło więc opracowanie nowych rozwiązań.
UMiRM proponuje zniesienie ograniczeń dotyczących czasu wynajmu mieszkania (obecnie musi to być okres co najmniej 3-letni) i wysokości czynszu; teraz można go podwyższać nie częściej niż co pół roku i to tylko o kilkanaście groszy. W efekcie czynsze nie pokrywają kosztów eksploatacji, a tym bardziej remontów mieszkań. Inne będą też zasady ustalania wysokości czynszów. Założenia przewidują ich uwolnienie, ale stopniowe i w granicach zdrowego rozsądku. Projekt przewiduje możliwość podniesienia za 2–3 lata czynszu przez właścicieli prywatnych do 4 proc. wartości odtworzeniowej lokalu. Dzięki temu, oraz remontowym ulgom podatkowym, powstaną warunki do remontowania prywatnych kamienic. Jeszcze wolniej mają rosnąć czynsze w mieszkaniach komunalnych przeznaczonych dla najuboższych.
Według projektu UMiRM, właściciel będzie mógł swobodnie wynajmować posiadane mieszkania. Z najemcą będą go wiązać warunki, które sami ustalą, a ich weryfikatorem będzie rynek. Jeśli będą zbyt ostre, właściciel będzie miał kłopoty z wynajęciem mieszkania.
i emeryci o niskich dochodach uprawniających do korzystania
z pomocy społecznej. Wobec osób spełniających te kryteria (oraz dodatkowe określone przez radę gminy) sąd nie może orzec braku uprawnień do otrzymania lokalu socjalnego.