Wiele osób, które nie mają samodzielnych czterech kątów nie stać niestety na kupno własnego M, ponieważ nie mają dość pieniędzy, chociaż ceny nowych mieszkań są niższe niż rok temu.
– Wśród zwiedzających giełdę przeważają młode małżeństwa oraz dorosłe dzieci z rodzicami, którzy chcą im pomóc przy finansowaniu zakup M. Pytają o mieszkania o średniej powierzchni około 40 mkw. Najlepiej składające się z dwóch pokoi. Są jednak i takie osoby, które zaintereso-wane są dużymi powierzchniami na przykład 100 mkw. – mówi Jacek Woliński developer z Kambudu.
Ceny mieszkań, które oferowano na giełdzie kształtowały się od 1800–2300 zł za 1 mkw. Naj-częściej były to pozostałości zrealizowanych już inwestycji i developerzy starali się je sprzedać. Zainteresowani tą ofertą, którzy odwiedzili giełdę i zebrali potrzebne informacje, będą mogli pojechać i dokładnie obejrzeć wybudowane już mieszkania.
– Obecnie klienci są bardzo wybredni i nie kupują pierwszego mieszkania, które im się spodo-ba. Sprawdzają propozycje innych developerów i spódzielni mieszkaniowych. Wprawdzie duży wpływ na decyzję zakupu ma cena, jednak oceniany jest także standard wykończenia, położenie budynku, dojazd, możliwość ewentualnego kredytowania inwestycji – zauważa Przemysław Karpiński z firmy Omega – Nowoczesne Materiały Budowlane.
Na lubelskiej sobotnio – niedzielnej giełdzie niewiele było nowych inwestycji, które będą reali-zowane na rynku nieruchomości. Żaden developer nie chce obecnie ryzykować rozpoczynania kolejnej inwestycji. Kiedy w końcu lat 90. w Lublinie wydawano rocznie ok. 2500–2800 pozwo-leń na budowę, to obecnie liczba ta nie przekracza 2000.
– Maleje podaż mieszkań nowych, proponowane są końcówki i mniej atrakcyjne lokalizacje. Ludzie nie mają pieniędzy na kupno lokali, których 1 mkw. wyceniony na 2300–2500 zł. Nieste-ty, wpływ na cenę mają nie tylko koszty zakupu materiałów, ale częstokroć także nabycia działki i jej uzbrojenie. Są to bardzo duże wydatki istotnie wpływające na cenę 1 mkw. – mówi Mariusz Marzec z firmy Omega.
Wiele osób, które odwiedziło giełdę mogło zorientować się, jaka jest sytuacja na rynku miesz-kaniowym i co mogą jeszcze zrobić, żeby mieć samodzielne M. W jednym miejscu mogli uzy-skać wszystkie dokładne informacje. (ELLE)