Aleksandra Stanacev będzie miała koleżankę ze swojego kraju w Pszczółce Polski Cukier AZS UMCS Lublin. W poniedziałek klub pochwalił się pozyskaniem serbskiej skrzydłowej Masy Janković
22-latka ma 187 cm wzrostu i gra na pozycjach silnej skrzydłowej oraz środkowej. Niech jej wiek nikogo nie zmyli – ma już pokaźne doświadczenie z występów w serbskiej ekstraklasie, Lidze Adriatyckiej i EuroCup. Karierę zaczynała w ZKK Vrbas Medela, gdzie spędziła cztery sezony (w rozgrywkach 2017/18 rozegrała tylko jeden mecz), potem na rok przeniosła się do Novosadska ZKA Novi Sad, a od trzech lat reprezentowała barwy Crveny Zvezdy Beograd.
Markę wyrobiła sobie w drugim z tych zespołów, co zaowocowało transferem do wielokrotnego mistrza Serbii. Masa Janković nie schodziła tam poniżej pułapu co najmniej 10 zdobytych punktów na mecz. Jej średnie z ostatniego sezonu z ligi wyglądały następująco: 15.8 punktu, 6.3 zbiórki, 1.2 bloku.
Równie dobrze szło jej w EuroCup. W grupie E Crvena Zvezda zajęła trzecie miejsce (dwa zwycięstwa i cztery porażki), ale i tak awansowała dalej. W strefie pucharowej miała sporego pecha, bo trafiła na hiszpańską Valencię BC i została rozbita – najpierw 80:63, a potem 96:51. W ośmiu meczach w europejskich pucharach 22-latka spędzała na parkiecie pół godziny co mecz. W tym czasie notowała 14.8 punktu oraz 5.9 zbiórki.
Masa Janković ma za sobą występy na różnych szczeblach reprezentacji Serbii. Największy sukces odniosła w 2021 roku, kiedy to razem z koleżankami świętowała zdobycie mistrzostwa Europy. Dostała szansę w dwóch spotkaniach – z Grecją miała 7 punktów i 6 zbiórek, a z Czarnogórą nie przysłużyła się drużynie.
– Od dawna przewijał się już temat ściągnięcia tej zawodniczki. Masa jest młodym graczem, a przy tym jedną z najlepszych serbskich koszykarek. Wiadomo przecież, na jakim poziomie stoi serbska reprezentacja. Zdobyła mistrzostwo kraju, a przy tym była najlepszą zawodniczką w lidze. To pokazuje tylko, że wie, jak się gra o najwyższe cele. Szukaliśmy mobilnego oraz walecznego gracza takiego jak ona. Dla niej będzie to pierwszy zagraniczny zespół, ale liczymy, że aklimatyzacja przejdzie dobrze i będziemy mieli z niej dużo pociechy – wyjaśnia Krzysztof Szewczyk, trener lubelskich "Pszczółek", cytowany na oficjalnej stronie klubu.
Do tej pory oficjalnie potwierdzono nazwiska siedmiu koszykarek: Amerykanki Nii Clouden, Serbki Masy Janković, Magdaleny Ziętary, Anny Wińkowskiej, Emilii Kośli, Olgi Trzeciak i Aleksandry Kuczyńskiej. Docelowo w składzie ma być 12 zawodniczek, z czego pięć zagranicznych.