Emilia Kośla zostaje w Pszczółce Polski Cukier AZS UMCS Lublin na trzeci sezon – poinformował w środę akademicki klub. Nie jest to w żadnym razie zaskoczenie, bo koszykarka była związana dwuletnią umową
Podpisała ją w 2021 roku i jako jedyna z drużyny nie musiała się martwić o to, kto będzie jej pracodawcą w nadchodzących rozgrywkach.
Dla 21-latki będzie to już trzeci sezon w zielono-białych barwach. Pokazała się z dobrej strony jako zawodniczka, która lubi dynamiczną koszykówkę, potrafi zagrać indywidualnie, wejść pod kosz, ale musi jeszcze popracować nad rzutami z półdystansu i dystansu.
Ostatnio w Energa Basket Lidze Kobiet rozegrała 25 meczów, z czego 11 w pierwszej „piątce”. Notowała średnio 5.2 punktu, co było lepszym wynikiem niż jeszcze sezon wcześniej (4.2 punktu). Co ważniejsze, grała też regularnie w EuroCup – w 11 spotkaniach zapisywała średnio przy swoim nazwisku 4.5 punktu.
Sezon 2021/22 był dla niej o tyle kłopotliwy, że kilka razy musiała pauzować z powodu kontuzji lub choroby. – To było dosyć problematyczne, bo kiedy byłam już w treningu i zaczynałam grać lepiej, to coś takiego mi się przytrafiało. Trzeba to zaakceptować, bo i tak nic nie mogłam z tym zrobić – mówiła nam Emilia Kośla po zdobyciu przez klub wicemistrzostwa Polski.
W składzie „Pszczółek” ma być w sumie 12 zawodniczek, z czego pięć zagranicznych. Jest już coraz mniej niewiadomych. Z naszych informacji wynika, że w klubie, poza Emilią Koślą, pozostaną: Amerykanka Natasha Mack, Serbka Aleksandra Stanacev, Olga Trzeciak, Wiktoria Duchnowska i Aleksandra Kuczyńska. Do tej grupy dołączą: już ogłoszona Nia Clouden z USA, powracająca do Polski Magdalena Ziętara i młoda Anna Wińkowska.
Trener Krzysztof Szewczyk ma już opracowany ramowy plan przygotowań. 25 sierpnia w Lublinie mają spotkać się Polki, 1 września mają dołączyć do nich Europejki, a termin przyjazdu Amerykanek jest uzależniony od daty rozpoczęcia EBLK.