Lekarze z Chin wykryli, że mała Xiao Xiao już od urodzenia była zakażona koronawirusem. Dziewczynka zwalczyła jednak chorobę sama, nie trzeba było podawać jej żadnych leków - podaje Polsat News, powołując się na portal People's Daily.
Dziecko trafiło do szpitala dziecięcego w Wuhan zaraz po urodzeniu. Wykryto u niego koronawirusa. Miało infekcję układu oddechowego i uszkodzony mięsień sercowy. Lekarze nie zdecydowali się podać mu żadnych leków.
- Nie miała oczywistych trudności w oddychaniu, nie kaszlała, ani nie miała gorączki, dlatego poddaliśmy ją leczeniu choroby mięśnia sercowego - mówił w telewizji państwowej dr Zeng Lingkong, dyrektor Departamentu Neonatologii tego szpitala, cytowany przez Polsat News.
Dziewczynka sama pokonała wirusa, nie ma też już problemów z sercem. Po testach na obecność koronawirusa wypisano ją ze szpitala.
W Chinach zakażonych jest już ponad 78 tys. osób. Do tej pory zmarło 2615 osób.