Wakacje dopiero się zaczynają, ale to najlepszy ostatni moment żeby zarezerwować prywatne lekcje na nowy rok szkolny. Korepetytorzy z Lublina przyznają, że zamykają już listy.
– Mój syn potrzebował korepetycji z matematyki na początku czerwca, żeby poprawić ocenę. Miałam nadzieję, że znalezienie korepetytora nie będzie trudne, bo było już przecież po maturze egzaminie ósmoklasisty. Okazało się jednak, że jest to w zasadzie niemożliwe. Udało się tylko „po znajomości”. Wtedy przyszło mi do głowy, że warto umówić się z panią już na nowy rok szkolny. Zrobiłam to i bardzo się cieszę, bo koleżanki które zaczęły szukać korepetytora po tym jak opowiedziałam im o swoich trudnościach nie znalazły nikogo do dziś – opowiada pani Marta z Lublina.
Korepetycji jej synowi udzielać będzie pani Kamila. Udało nam się z nią skontaktować. – To nie jest do końca tak, że jeśli ktoś szuka dla swojego dziecka korepetytora, to go nie znajdzie. Przez cały rok jest przecież bardzo wiele ogłoszeń w internecie – zauważa pani Kamila i dodaje: – Problem wynika z czegoś innego. Zdecydowana większość osób chciałaby skorzystać ze wsparcia korepetytora, który pomógł dzieciom ich znajomych. Szukają osoby sprawdzonej, o której wiadomo, że umie pracować z dziećmi i ma wyniki. Dlatego ja się nie ogłaszam. Zadowoleni rodzice dzwonią do mnie z pytaniem, czy mogą przekazać mój numer znajomym i tak to się kręci. Ale często też odmawiam. Korepetycje to dla mnie dodatkowe zajęcie. Chętnych jest więcej niż mogę poświęcić na to czasu.
– Udzielam korepetycji z matematyki i fizyki, a dla swojej córki szukałam korepetytora z języka polskiego, który przygotowałby ją do matury – opowiada pani Agnieszka. – Szukałam kogoś sprawdzonego. Pierwszej osobie musiałam podziękować. Moja córka nie była zadowolona i odmówiła współpracy. Druga osoba, to było to. Bardzo córce pomogła. Skoro już muszę płacić, to wolę kogoś z polecenia. Zresztą sama też jestem polecana i nie ogłaszam się w internecie. Zapisy na korepetycje od września mam już zamknięte. Zostanie tylko ustalenie terminów, ale mam już pięcioro dzieci i więcej nie dam rady wziąć nawet jak ktoś będzie prosił.
A ile trzeba będzie zapłacić od września za korepetycje?
Jak mówią nasi rozmówcy, pomimo inflacji, ceny nie będą się bardzo różnić od tegorocznych. Za 60 minut matematyki z dojazdem do ucznia trzeba zapłacić 80-100 zł. Za język polski i angielski ok. 70-80 zł. Znacznie tańsze są korepetycje u studentów lub uczniów. Bez względu na przedmiot to ok. 30-40 zł.
– Moje dziecko korzystało i byłam zadowolona. Jedyny problem był taki że młoda osoba nie była w stanie ustalić jasnych granic współpracy i wymóc na moim dziecku odrabiania zadawanych mu lekcji – opowiada pani Justyna. – Kiedy ja się do tego włączyłam wszystko ułożyło się już dobrze.
NAJTAŃSZA MATEMATYKA
Portal e-korepetycje.net w oparciu o publikowanym na nim ogłoszenia przygotował raport, z którego wynika, że średnio za korepetycje w Lublinie z jęz. polskiego zapłacić trzeba 40,77 zł, z matematyki: 42,49 zł, a z jęz. Angielskiego: 43,17 zł. Najdroższe są zajęcia z wyższej matematyki (78,15 zł), fizyki (57,55 zł) i informatyki (54,5 zł), a najtańsze z nauczania początkowego (36,66 zł), jęz. rosyjskiego (39,08 zł) i historii (39,62 zł). Portal zwraca też uwagę na olbrzymie różnice stawek w skali całego kraju. I tak np. w Lublinie mamy najtańsze korepetycje z matematyki, za które w Warszawie trzeba zapłacić już średnio 52,92 zł. Najtaniej płacimy też za jęz. niemiecki (42,52 zł), którego godzina w Gliwicach wyceniana jest średnio na 59,44 zł.