Chcesz poznać osoby, z którymi będziesz studiować - pojedź na obóz adaptacyjny.
We wrześniu orga-nizuje je większość lubelskich uczelni.
Popularny "adapciak” to nic innego jak duża impreza integracyjna, na której studenci starszych roczników oswajają młodszych kolegów i koleżanki z obyczajami panującymi na danej uczelni. Obóz taki, to również doskonała okazja do zawiązania nowych znajomości i przyjaźni.
Największa lubelska uczelnia, UMCS, organizuje takie obozy co roku. Tym razem obozowicze wybierają się do Kościeliska koło Zakopanego. W programie przewidziano zajęcia na różne tematy, m.in. o tym, jak funkcjonuje uniwersytet, na kogo i na co trzeba uważać, jak zaliczyć pierwszą sesję egzaminacyjną oraz jakie możliwości rozwoju zainteresowań oferuje UMCS.
Z kolei Akademia Medyczna wysyła swoich "pierwszaków” na Ogólnopolski Campus Akademicki w Międzyzdrojach. Już jutro przyszli studenci spotkają się w poszczególnych miastach i wyjadą nad morze. Obozowicze w sobotę mają się spotkać w ośrodku "Stilo” w Międzyzdrojach. Program obozu jest ciekawy. Zaplanowane są imprezy integracyjne, ognisko, nocny maraton filmowy, wieczór kabaretowy oraz nie lada gratka dla fanów reggae i hip-hopu. Na obozie wystąpi znany raper O.S.T.R. oraz Natural Dread Killaz.
Jedyną uczelnią, która nie organizuje "adapciaka” jest Akademia Rolnicza. - U nas nie ma tradycji wyjazdów na takie obozy, jedynie poszczególne koła naukowe w ciągu roku akademickiego organizują wyjazdy dla studentów - tłumaczy Elżbieta Binienda, kierowniczka Działu Organizacji Studiów Akademii Rolniczej.