

Zapowiadanych przez wicepremiera dopłat do prądu nie będzie. Rząd wycofuje się z tego pomysłu, a podwyżki cen energii elektrycznej są pewne.

To, że przyjdzie nam płacić więcej za prąd jest pewne. Urząd Regulacji Energetyki w miniony czwartek poinformował o stawkach dla gospodarstw domowych korzystających z usług firm Enea, PGE Obrót i Tauron.
- Enea policzy średnio o 3,5 proc. więcej za prąd.
- PGE Obrót wprowadza 3,6 proc. podwyżki
- Tauron Sprzedaż planuje cenę prądu o 3,55 proc. wyższą niż obecnie.
Lekiem na to miały być zapowiadane przez wicepremiera Jacka Sasina rządowe rekompensaty dla konsumentów. – Projekt ustawy o dopłatach do prądu jest przygotowany, w żadnym wypadku się z niego nie wycofujemy – mówił w czerwcu tego roku.
Jednak ja teraz donosi BiznesAlert.pl dopłat nie będzie. Ministerstwo Klimatu i Środowiska wycofało się z prac nad projektem ustawy.
