Górnik Łęczna powoli wkracza na właściwe tory. W sobotę podopieczni trenera Kamila Kieresia odnieśli drugie zwycięstwo w zimowym okresie przygotowawczym pokonując pierwszoligowy GKS Bełchatów
Do startu rozgrywek ligowych pozostał już niespełna miesiąc. Górnik na początku przygotowań miał problem z wygrywaniem sparingów, ale z każdym kolejnym tygodniem drużyna dowodzona przez trenera Kieresia pokazuje, że wykonana ciężka praca zaczyna przynosić efekty. Po remisach z Orlętami Spomlek Radzyń Podlaski, Motorem Lublin, Wisłą Sandomierz i porażce ze Stalą Rzeszów „zielono-czarni” zaczęli budować serię wygranych. Leandro i spółka w środę okazali się lepsi od Resovii, a w sobotę osiągnęli bardzo obiecujący wynik w starciu z występującym w Fortuna I Lidze GKS Bełchatów.
Starcie dwóch zespołów w górniczych miast odbyło się w Radomiu i było niezwykle wyrównane. Jednak to łęcznianie przechylili je na swoją korzyść jeszcze przed przerwą kiedy w 32 minucie na listę strzelców wpisał się Krystian Wójcik.
Trener Kiereś we wcześniejszych meczach wystawiał dwie różne jedenastki na każdą połowę spotkania. Tym razem stało się nieco inaczej bo całe 90 minut rozegrał Tomasz Midzierski, pozyskany niedawno Bartłomiej Kalinkowski i Karol Turek. Natomiast w pierwszej połowie szansę gry otrzymał także inny wychowanek Górnika Jakub Cielebąk. Młody zawodnik już przed rokiem brał udział okresie przygotowawczym i rozegrał jeden mecz na drugoligowym poziomie (przeciwko Radomiakowi Radom). Potem jednak już nie pojawił się na boisku. – Już po moim przyjściu do Górnika Cielebąk był wdrożony do pracy z pierwszym zespołem i brał udział w letnich sparingach. Niestety, bodajże w pokazowym meczu towarzyskim z Sokołem Adamów doznał kontuzji, która wyeliminowała go na dłuższy czas – tłumaczy Kamil Kiereś, trener „zielono-czarnych”. – To bardzo młody zawodnik, który teraz odpoczął i zobaczymy jak pokaże się w okresie przygotowawczym. Zresztą mamy dużo młodzieży w pierwszym zespole i nad nią trzeba w dalszym ciągu pracować – dodał szkoleniowiec łęcznian.
GKS Bełchatów – Górnik Łęczna 0:1 (0:1)
Bramka: Wójcik (32).
Górnik: (I połowa) Kostrzewski – Sasin, Turek, Midzierski, Orłowski, Tymosiak, Kalinkowski, Wójcik, Stasiak, Cielebąk, Banaszak. (II połowa) Rojek – Leandro, Turek, Midzierski, Zagórski, Kalinkowski, Stromecki, Cierpka, zawodnik testowany, Lewandowski, Banaszak.
GKS: (I połowa) Komar – Sierczyński, Magiera, Kołodziejski, Szymorek, Bartosiak, Grzelak, Czajkowski, Koziara (34 Winsztal), Thiakane, Zdybowicz. (II połowa) Lenarcik – Lisowski, Michalak, Magiera (67 Kołodziejski), Szymorek (67 Grzelak), Biel, Małachowski, Putin, Kondracki, Warnecki, Winsztal.