Po serii trzech remisów Górnik Łęczna wszedł na zwycięską ścieżkę i wygrał trzy spotkania z rzędu. W minioną sobotę łęcznianie musieli się mocno natrudzić by zdobyć trzy punkty, ale ostatecznie pokonali na swoim stadionie Wisłę Płock. W następnej kolejce ich rywalem będzie beniaminek z Pruszkowa
Zielono-czarni przeciwko ekipie z Płocka szybko strzelili gola, bo już w szóstej minucie po strzale głową Marko Roginicia. Do 30 minuty ich gra wyglądała zresztą bardzo dobrze, ale później inicjatywę przejęli rywale. Choć Wisła miała przewagę w posiadaniu piłki i kilka niezłych okazji to grzeszyła nieskutecznością. Warto też dodać, że od początku sezonu w kapitalnej dyspozycji jest bramkarz i zarazem kapitan Górnika Maciej Gostomski i przeciwko „Nafciarzom” kolejny raz pokazał dużą klasę. – To był ciężki mecz, ale cieszy mnie przede wszystkim determinacja naszego zespołu i to, że daliśmy radę dowieźć zwycięstwo do końcowego gwizdka. Co do mojej gry, zdaję sobie sprawę, że nie jestem jeszcze w optymalnej formie, ale będą nad tym pracować.
Do treningów z pełnym obciążeniem wróciłem dopiero dwa tygodnie temu dlatego mam nadzieję, że z każdym kolejnym dniem moja dyspozycja będzie wyglądać coraz lepiej. Przed całą drużyną jest nadal dużo pracy, ale najważniejsze, że wygraliśmy kolejny mecz. Wciąż jesteśmy bez porażki. Bardzo nas to cieszy i chcielibyśmy taki stan rzeczy zachować jak najdłużej – powiedział po spotkaniu Michał Pawlik, który w starciu z Wisłą wskoczył do wyjściowego składu za kontuzjowanego Adama Deję.
Zadowolony z kolejnej wygranej był także Marcin Grabowski, ale przyznał, że drużyna nie zagrała idealnego spotkania. – Nie ustrzegliśmy się błędów, bo Maciek Gostomski kilka razy pomógł nam bardzo mocno. Cieszy jednak to, że w końcowym rozrachunku wygrywamy, i w kolejnym meczu nie tracimy bramki. To dla nas bardzo ważne. Zdobyliśmy kolejne trzy punkty więc mamy czas na chwilę radości, ale za chwilę już trzeba koncentrować się na kolejnym meczu ze Zniczem – powiedział obrońca, który zaliczył kluczowe podanie przy golu Marko Roginicia. – Obyśmy utrzymali tą serię bez porażki jak najdłużej. Może to frazes ale kluczem jest to że trzeba podchodzić do każdego meczu tak samo. Musimy zagrać z pełną koncentracją i zaangażowaniem. Nie ma też co patrzeć w przyszłość tylko skupić się na tym najbliższym meczu. Musimy wyjść na boisko zrobić swoje i wygrywać – dodał zakończył Grabowski.
Po sześciu kolejkach w Fortuna I Lidze tylko dwie ekipy mogą się poszczycić statusem niepokonanych. Jedną z nich jest właśnie Górnik, a drugą lider tabeli – Miedź Legnica. W następnej kolejce podopieczni trenera Ireneusza Mamrota zagrają na wyjeździe ze Zniczem Pruszków i postarają się o podtrzymanie tej świetnej statystyki. (bs)