(fot. Piotr Michalski)
Dziś o godzinie 18 w ostatnim meczu 1/8 finału Pucharu Polski Górnik Łęczna zmierzy się na wyjeździe z Arką Gdynia. Jeśli zielono-czarnym uda mu się wygrać w kolejnej fazie tych rozgrywek trafią na kolejnego pierwszoligowca – Puszczę Niepołomice
Leandro i spółka ostatni mikrocykl treningowy przed spotkaniem z Arką odbyli bez gry kontrolnej i tym samym ostatnim sparingiem było starcie ze Stalą Stalowa Wola wygrane 3:0. W minionym tygodniu zespół z Łęcznej przez pracował już koncentrując się w pełni na pucharowym starciu. Ostatnie zajęcia łęcznianie odbyli w poniedziałkowy poranek, a następnie udali się w podróż nad morze. Motywacji piłkarzom z Łęcznej przed pierwszym meczem o stawkę w 2021 roku nie powinno zabraknąć. – Traktujemy to spotkanie bardzo poważnie. Do tej pory Górnik w swojej historii tylko raz dotarł do ćwierćfinału tych rozgrywek. Dlatego jeżeli udałoby się nam pokonać Arkę to wyrównalibyśmy to osiągnięcie – zapewniał Kamil Kiereś, trener Górnika jeszcze przed startem okresu przygotowawczego.
Być może już dziś wieczorem szkoleniowiec Górnika desygnuje do gry któregoś z pozyskanych zimą zawodników. Przypomnijmy, że do Łęcznej w przerwie między rozgrywkami trafił Aleksander Jagiełło (Piast Gliwice), Michał Mak (Wisła Kraków) , a także Gabriel Matei (Argeș Piteszti – Rumunia). Mak doskonale zna się z trenerem Kieresiem, bo w przeszłości występował w prowadzonym przez obecnego szkoleniowca Górnika GKS Bełchatów. Natomiast Matei grał zielono-czarnych barwach w 2017 roku ekstraklasie, a teraz czekają go spotkania na nieco niższym szczeblu. Być może więc rumuński defensor wystąpi od pierwszych minut starcia z Arką na prawej obronie? Z grą na tej pozycji wiąże się zresztą dodatkowy smaczek. W ostatnich latach na tej pozycji w Górniku grał Paweł Sasin, który od niedawna jest piłkarzem ekipy z Gdyni.
Jesienią na stadionie w Łęcznej górą był Górnik, który zwyciężył 2:0 po bramkach Bartłomieja Kalinkowskiego i Przemysława Banaszaka. Jak będzie tym razem? Początek spotkania w Gdyni zaplanowano na godzinę 18. Bezpośrednią relację z meczu będzie można obejrzeć na antenie Polsatu Sport Extra. Zwycięzca wtorkowego starcia w ćwierćfinale zmierzy się z Puszczą Niepołomice. To jedyna para ćwierćfinałowa, która nie została wyłoniona jeszcze w komplecie.
PARY 1/4 FINAŁU FORTUNA PUCHARU POLSKI
Chojniczanka Chojnice – Cracovia * Lech Poznań – Raków Częstochowa * Legia Warszawa – Piast Gliwice * Puszcza Niepołomice – Arka Gdynia / Górnik Łęczna.