Piłkarze Łukasza Gieresza w dobrym stylu rozprawili się w niedzielę z Unią Hrubieszów. Granit pokonał rywali 3:0. Już do przerwy gospodarze mieli w zapasie dwie bramki.
Wynik w 20 minucie otworzył Bartłomiej Radziewicz po centrze z rzutu rożnego Karola Banachiewicza. Asystent przy pierwszym golu tuż przed przerwą podwyższył prowadzenie Granitu ładnym strzałem po długim rogu. I miejscowi mogli ze spokojem wyjść na drugą część spotkania.
Z gry więcej mieli goście, ale lepsze sytuacje nadal stwarzali podopieczni trenera Gieresza. Najpierw świetna, zespołowa akcja skończyła się wrzutką Mateusza Misztala i strzałem głową Łukasza Struga. Jeszcze lepiej w bramce spisał się jednak Kamil Tomczyszyn, który nie dał się zaskoczyć. Kilka chwil później golkiper przyjezdnych nie mógł już nic poradzić. Kolejny strzał Struga został zablokowany, ale piłka spadla idealnie pod nogi Misztala, który nie miał problemów, żeby umieścić ją w siatce.
– Mecz zdecydowanie przebiegał pod nasze dyktando. Wynik odzwierciedla to, co działo się na boisku. Nie można jednak powiedzieć, że zwycięstwo przyszło nam z wielką łatwością. Weszliśmy w mecz z dobrym nastawieniem i cierpliwie rozgrywaliśmy akcje, a do tego stwarzaliśmy kolejne sytuacje. Nasza gra przed przerwą układała się bardzo dobrze i efektem były dwa gole. W drugiej oddaliśmy inicjatywę. Ogólnie gratulacje dla chłopaków, bo widziałem ich radość po meczu – cieszy się Łukasz Gieresz.
Nadal z kłopotami kadrowymi zmaga się ekipa z Hrubieszowa. Drużyna Marka Sadowskiego dała jednak z siebie wszystko. – Nastawialiśmy się w tym meczu na kontry. Szkoda gola straconego po rzucie rożnym. My mieliśmy dwie sytuacje na kontry, ale obie zmarnowaliśmy. Bychawa przeważała, ale bez przesady. Staraliśmy się odrobić straty, ale bramka do szatni nas dobiła. Po przerwie zaczęliśmy przeważać, ale jak to w takich sytuacjach bywa straciliśmy zaraz trzeciego gola. Rywale wygrali zasłużenie, a nam pozostaje praca. Mam tylko nadzieję, że frekwencja będzie lepsza – wyjaśnia popularny „Sadek”.
Granit Bychawa – Unia Hrubieszów 3:0 (2:0)
Bramki: Radziewicz (20), Banachiewicz (45), Misztal (71).
Granit: Zawiślak – Piwnicki, Morenkov (61 Wierzbicki), Struk (74 Różycki), Strug, Banachiewicz (84 Iwaniak), Pęcak (81 Wolski), Radziewicz, Świderski, Misztal (77 Sprawka), Szymala.
Unia: Tomczyszyn – Pietrusiewicz, Baran, Kazan, Turewicz, Wiejak (46 Blicharz), Greniuk, Pańko, Podgórski (46 Steciuk), Herda (46 Wanarski), A. Oleszczuk.
Żółte kartki: Morenkov, Banachiewicz, Radziewicz, Świderski – Pańko, Wanarski.
Sędziował: Adrian Pukas (Chełm).