Niedziela nie była zbyt udanym dniem dla naszych trzecioligowców. Wszystkie kluby z naszego regionu poniosły porażki. W tym gronie był Lewart. Beniaminek zaliczył podwójną inaugurację. Raz, że rozpoczął nowy sezon, a dwa, że w końcu wystąpił na swoim nowym stadionie. Święto w Lubartowie zepsuli jednak piłkarze z nowego Targu, którzy wygrali 1:0.
Spotkanie było zacięte, ale nie obfitowało w sytuacje podbramkowe. Do przerwy było 0:0, a więcej niż groźnych strzałów było walki w środku pola. Wszystko zmieniło się w 66 minucie. Wówczas po dośrodkowaniu z prawego skrzydła Błażej Skórski dobrze zachował się w polu karnym i pokonał Adriana Wójcickiego.
Gospodarze mieli problem, żeby na poważnie zagrozić bramce przeciwnika. Próbował chociażby Grzegorz Fularski, ale bez powodzenia. I na dzień dobry w III lidze Lewart musiał się pogodzić ze stratą wszystkich trzech punktów.
– Można powiedzieć, że wynik jest gorszy niż gra. Mecz był zacięty, ale się tego spodziewaliśmy, bo mieliśmy trudnego przeciwnika. Sytuacji po obu stronach nie było zbyt wiele. Dużo działo się po stałych fragmentach gry. Na pewno jest niedosyt, bo goście zagrali tak naprawdę jedną, fajną akcję, którą wykorzystali. My jednak popełniliśmy błąd w kryciu. To była ładna akcja, ale powinniśmy się zachować lepiej. Mimo wszystko jest optymizm przed kolejnymi występami, a to dla nas cenne doświadczenie i wierzę, że ta lekcja zaprocentuje w kolejnych występach – mówi Tomasz Bednaruk, trener ekipy z Lubartowa.
Czy beniaminek może jeszcze przeprowadzić jakieś transfery? – Rozmowy z jednym obrońcą cały czas się toczą. To zawodnik, który wzmocniłby u nas rywalizację. Na razie się nie dogadaliśmy, ale mam nadzieję, że jeszcze nic straconego. To raczej będzie nasz ostatni transfer, bo nie mamy środków, żeby jeszcze dodatkowo kogoś pozyskać – dodaje szkoleniowiec.
Jego podopieczni za tydzień dostaną drugą szansę na premierowe punkty w III lidze przed własną publicznością. Tym razem do Lubartowa przyjedzie równie trudny rywal – Siarka Tarnobrzeg. No chyba, że terminarz grupy czwartej ulegnie ostatecznie zmianie z powodu spadku Stali Stalowa Wola.
Lewart Lubartów – Podhale Nowy Targ 0:1 (0:0)
Bramki: Skórski (66).
Lewart: Wójcicki – Niewiński, Zbiciak, Budzyński, Świech, Najda (73 Fularski), Maksymiuk, Buczek (82 Buczek), Szczotka, Pożak, Nowak (78 Żelisko).
Podhale: Styrczula – Lewiński, Nawrot, Potoniec, Molis (88 Misiura), Tonia, Mizia (76 Burnat), Skórski, Mianowany, Dynarek, Wajsak (64 Dudek).
Żółte kartki: Pożak, Buczek, Zbiciak – Mianowany.
Sędziował: Piotr Burak (Zamość).