Rywalizacja sąsiadów w tabeli okazała się bardzo jednostronna. Duża w tym wina koszykarzy PGE Startu, którzy na południu Polski byli zaskakująco bezradni. Ostatecznie lublinianie przegrali w Wałbrzychu z Górnikiem Zamek Książ 72:87.
Już pierwsze minuty pokazały, że gospodarze są mocno zdeterminowani. Lublinianie zanim zdążyli się zaznajomić z boiskowymi warunkami, to przegrywali już 0:8. Po trzech minutach gry do kosza wreszcie trafił CJ Williams
Nie uruchomiło to jednak lawinowych ataków gości, którzy nie potrafili sobie poradzić z agresywną obroną Górnika. Wojciech Kamiński próbował ratować sytuację biorąc przerwę na żądanie, ale nie przyniosła ona efektu. Zawodzili zwłaszcza liderzy – w pierwszej kwarcie Cortney Ramey, Tyran De Lattibeaudiere i Jakub Karolak ani razu nie trafili do kosza.
Pobudka nastąpiła dopiero w drugiej kwarcie, kiedy lublinianom „trójki” zaczęły wpadać w ilościach hurtowych. To właśnie one przywróciły Start do gry i sprawiły, że na przerwę przyjezdni schodzili przegrywając jedynie 35:40.
Całość strat udało się odrobić tuż po przerwie. Start wyszedł na prowadzenie 47:42 i... kompletnie stanął. Najgorsze, że kryzys dopadł zarówno ofensywy, jak i defensywy. Przeciwnicy zdobyli 17 kolejnych punktów, czym praktycznie zamknęli mecz. Oczywiście, w ostatniej kwarcie goście próbowali odrobić straty, głównie za sprawą energetycznego Tevina Browna, ale pojedyncze akcje Amerykanina nie były w stanie pobudzić zespołu.
Z jego kolegów coraz bardziej wychodziła frustracja, tak jak chociażby w przypadku De Lattibeaudiere, który w końcówce meczu złapał przewinienie techniczne. Kompletnie rozczarowała polska rotacja. Gracze z naszym paszportem w czwartkowej rywalizacji nie trafili ani razu do kosza z gry. Jedyny „biało-czerwony” punkt zdobył z linii rzutów wolnych Filip Put.
Mimo fatalnego początku i słabej końcówki najlepszym graczem Startu był De Lattibeaudiere. Jamajczyk skompletował double-double, na które złożyło się 18 pkt i 10 zbiórek. Punkt więcej zapisał na swoim koncie Brown. W Górniku wyróżnił się Ikeon Smith, który zdobył 18 pkt.
Górnik Zamek Książ Wałbrzych – PGE Start Lublin 87:72 (20:10, 20:25, 21:14, 26:23)
Górnik: Gilbert 16 (1x3), Gotcher 10 (1x3), Marchewka 9 (2x3), Kulka 5, Niedźwiedzki 0 oraz Smith 18 (1x3), Patton 14, Berzins 14, Jakóbczyk 3 (1x3), Wyka 5, Wiśniewski 0.
Start: De Lattibeaudiere 18 (2x3), Lecomte 16 (2x3), Williams 13 (3x3), Ramey 3 (1x3), Szymański 0 oraz Brown 19 (3x3), Drame 2, Put 1. Krasuski 0, B. Pelczar 0, J. Karolak 0.
Sędziowali: Kuzia, Mordal i Tybor.