Kilka dni temu zapowiadaliśmy ciekawe transfery klubu z Chełma i we wtorek pierwszy z nich stał się faktem. Do zespołu biało-zielonych dołączył Grzegorz Bonin, który ostatnio był zawodnikiem czwartoligowej Lublinianki. Z powodu pandemii koronawirusa nie zdążył jednak rozegrać dla tego klubu ani jednego, oficjalnego meczu.
Popularny „Bonio” w Chełmiance będzie nie tylko zawodnikiem, ale i asystentem trenera Jana Konojackiego. – Poszerzamy sztab szkoleniowy o osobę z ogromnym bagażem doświadczeń. Jednocześnie pozyskujemy klasowego zawodnika, który – jesteśmy przekonani – da dużo tej drużynie – mówi Grzegorz Gardziński, prezes biało-zielonych cytowany przez klubowy portal. – Obecność piłkarza z ekstraklasową przeszłością w zespole z całą pewnością podniesie jakość treningów. Ale przede wszystkim cieszy fakt, że nasi młodzi gracze będą mieli od kogo się uczyć.
Przyznaje także, że działacze od dawna rozglądali się za doświadczonym zawodnikiem i że było kilku kandydatów. – Cały czas szukaliśmy zawodnika z olbrzymim boiskowym doświadczeniem, ograniem na wyższym poziomie. Zależało nam na pozyskaniu gracza nietuzinkowego, od którego nasza młodzież będzie mogła pobierać naukę. Wybór padł na Grzegorza Bonina, choć nie ukrywam, że braliśmy pod uwagę również innych graczy. O wyborze akurat tego zawodnika zadecydował fakt, że chce się też rozwijać jako szkoleniowiec – wyjaśnia prezes Gardziński.
35-letniego obecnie Bonina nie trzeba specjalnie przedstawiać kibicom z województwa lubelskiego. Przypomnijmy jednak, że doświadczony zawodnik ma na swoim koncie 279 meczów w polskiej ekstraklasie i 38 bramek. Raz wystąpił także w spotkaniu reprezentacji przeciwko Litwie.
W ekstraklasie debiutował w koszulce Korony Kielce. W tym klubie grał do 2008 roku. Później przeniósł się do Górnika Zabrze, a następnie zwiedził kilka innych klubów. Był graczem: Polonii Warszawa, ŁKS Łódź, czy Pogoni Szczecin. Przed sezonem 2013/2014 zdecydował się na przenosiny do pierwszoligowego wówczas Górnika Łęczna. Zagrał w 32 spotkaniach i zapisał na swoim koncie dziewięć bramek. „Bonio” wrócił do formy, a zielono-czarni do ekstraklasy. W sumie, w klubie z Łęcznej spędził pięć sezonów.
W 2018 roku trafił do trzecioligowego Motoru Lublin. W pierwszym sezonie uzbierał 32 spotkania i sześć bramek. Drugi zaczął w podstawowym składzie, ale jeszcze przed zakończeniem rundy jesiennej stracił miejsce w składzie i ostatecznie rozwiązał umowę z żółto-biało-niebieskimi. W zimie przeniósł się do czwartoligowej Lublinianki, gdzie rozpoczął także przygodę z trenerką. Z powodu pandemii koronawirusa nie zdążył rozegrać jednak dla klubu z Wieniawy ani jednego, oficjalnego spotkania. Jeszcze kilkanaście dni temu wydawało się, że zostanie w Lubliniance. Ostatecznie zdecydował się jednak na transfer do Chełma.
Przypomnijmy, że to czwarty transfer biało-zielonych. Wcześniej do drużyny trenera Konojackiego dołączyli: Sebastian Ciołek (ostatnio Stal Kraśnik), Jakub Bednara (Lublinianka) oraz Michał Wołos (Orlęta Spomlek Radzyń Podlaski). To na pewno nie ostatni, ciekawy ruch kadrowy Chełmianki. W najbliższych dniach można się spodziewać kolejnych, nowych zawodników.