![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
![](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/news/2020/2020-12/553dbd27f2d59a2869059844274ce7f8_std_crd_830.jpg)
Przez kilka godzin policjanci i funkcjonariusze Straży Granicznej szukali mężczyzny, który groził swojej rodzinie, że podpali dom.
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
Przerażona rodzina wezwała policję w środę po południu. Alarmowano, że nietrzeźwy 33-latek z gminy Hańsk groził im spaleniem dobytku.
- Na miejscu policjanci zauważyli samochód należący do znajomego rodziny z wybitymi szybami, a w budynku gospodarczym porozlewaną substancję oleistą, która mogła być łatwopalna – informuje sierżant sztabowy Elwira Tadyniewicz. - Zabezpieczyli też butlę gazową przed wybuchem i rozpoczęli poszukiwania awanturnika.
Po kilkugodzinnych poszukiwaniach zatrzymano 33-latka, który ukrywał się w lesie.
- Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu, gdzie po jego wytrzeźwieniu będą z nim przeprowadzane dalsze czynności procesowe – dodaje Elwira Tadyniewicz.
![e-Wydanie](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/public/dziennikwschodni.pl/e-wydanie-artykul.png)