(fot. gamblerss.com)
Estoński pokerzysta, Janar Kokk, będzie musiał przez miesiąc mieszkać w Hrubieszowie, którego nie będzie mógł opuścić ani na chwilę. To skutek przegranego w ubiegłym roku zakładu.
Informację o nietypowym zakładzie podał portal pokerbreak.net. Podczas ubiegłorocznego Cash Game Festival pokerzyści Martin ,,Franke” von Zweigbergk i Janar Kokk założyli się o to, kto będzie lepszym graczem turnieju. Ustalili, że przegrany będzie musiał przez cały kolejny rok płacić zwycięzcy po 5 euro dziennie lub przeprowadzić się na rok do wskazanej przez niego miejscowości.
Ostatecznie jednak gracze uznali, że wystarczającą karą będzie miesięczny pobyt w małej miejscowości na terenie Unii Europejskiej. O pomoc w jej wskazaniu gracze zwrócili się do internautów. Szukali miejsca mającego przynajmniej 10 tys. mieszkańców, odległego od miejsca zamieszkania Kokka oraz położonego daleko od dużego lotniska, morza, oceanu i jezior. Jednym z warunków była także jak najmniejsza liczba dróg prowadzących do miejscowości.
Wśród propozycji znalazły się m.in. francuskie Draguignan, litewskie Troki i norweska wyspa Kvaløya. Ostatecznie wybór padł jednak na Hrubieszów, w którym pechowy pokerzysta ma się stawić 31 maja. Aż do 30 czerwca nie będzie mógł go opuścić.
Kokk w Hrubieszowie nie powinien się nudzić. Będzie mógł pójść m.in. śladami urodzonego w tym mieście (w 1925 roku) Henryka Orensteina. To jeden z najbardziej znanych pokerzystów, który zrewolucjonizował tę grę. Po przeżyciu II wojny światowej, Orenstein wyemigrował do USA, gdzie został jedną z najważniejszych osób w branży zabawkarskiej. To dzięki niemu świat usłyszał o zabawkach z serii Optimus Prime, czyli słynnych transformersach.