(fot. Piotr Michalski)
GKS Górnik Łęczna zremisował z pierwszoligowym HydroTruck Radom
Ten wynik tylko z pozoru może być odbierany jako niespodzianka. Lider Ekstraligi wystąpił jednak w tym spotkaniu mocno osłabiony, bo kilka zawodniczek bierze obecnie udział w zgrupowaniach reprezentacji Polski. - Szansę dostaną więc inne piłkarki, które aspirują do gry w pierwszym składzie. Chcemy zagrać podobnie jak przed tygodniem w Łodzi. Styl naszej gry nie powinien ulec większym zmianom – powiedział przed meczem klubowym mediom Robert Makarewicz, opiekun Górnika.
Początkowo spotkanie nie układało się po myśli zawodniczek Górnika. To radomianki przeważały i stwarzały sobie groźniejsze sytuacje. W 41 min to jednak łęcznianki trafiły do siatki za sprawą Oliwii Frontczak.
Po zmianie stron Górnik przejął prowadzenie gry, ale do siatki trafiły zawodniczki HydroTruck. W samej końcówce na boisku w barwach Górnika pojawiło się już mnóstwo juniorek, co miało wpływ na to, że wynik meczu nie uległ zmianie. – Bardzo widoczny był brak zawodniczek powołanych do reprezentacji. Boisko pokazało, ze grało nam się ciężko w tym spotkaniu. Cieszę się, że obyło się bez kontuzji. Graliśmy bardzo monotonnie i widać było, że z dziewczyn nie zszedł jeszcze wysiłek włożony w okres przygotowawczy. Teraz będziemy pracować nad odbudowaniem morale, bo taki wynik nie przystoi liderowi Ekstraligi – powiedział klubowym mediom Robert Makarewicz
Zawodniczki Górnika przez resztę okresu przygotowawczego będą ćwiczyć na własnych obiektach. Rozgrywki ponownie ruszą 5 marca, a Górnik w pierwszej wiosennej kolejce zagra na wyjeździe z GKS GieKSa Katowice.
HydroTruck Radom – GKS Górnik Łęczna 1:1 (0:1)
Bramki: Frontczak (41).
Górnik: Palińska (78 Zagozdon) – Siwińska (72 Korszeń), Guściora (72 Adamska), Głąb (43 Kiepura), Jezioro (58 Świderska), Szymczak, Litwiniec (72 Nestorowicz), Frontczak (58 Gliszczyńska), Zając (46 Rapacka), Ratajczyk, Macleans.
Kadra przegrywa
Od dwóch porażek rozpoczęła udział w turnieju Pinatar Cup reprezentacja Polski. Biało-Czerwone w pierwszym meczu uległy 1:2 Irlandii, a honorową bramkę zdobyła Paulina Dudek. W sobotę natomiast Polki przegrały 1:2 z Węgierkami. W tym spotkaniu jedynego gola dla naszej reprezentacji zdobyła Weronika Zawistowska. Niestety, w obu spotkaniach Nina Patalon nie skorzystała z usług Klaudii Lefeld, jedynej przedstawicielki Górnika Łęczna w reprezentacji.