

Ratusz oficjalnie odstępuje od umowy z konsorcjum, które miało zaprojektować nowy stadion wielofunkcyjny. Nowiutkiej areny dla żużlowców na razie nie będzie, a licencja dla Motoru na ściganie w Ekstralidze jest zagrożona. Wraca pomysł na modernizację dotychczasowego domu żużla w Lublinie: stadionu przy al. Zygmuntowskich 5.

Właściwie decyzja o odstąpieniu od umowy zapadła w lubelskim Ratuszu z końcem lutego. To wtedy podjęto pierwsze działania zmierzające w tym kierunku. Było to spowodowane tym, że miasto, pomimo ponagleń i kar finansowych ciągle nie otrzymało projektu stadionu. W środę (9 kwietnia) popołudniu biuro prasowe prezydenta Lublina poinformowało, że Ratusz oficjalnie odstępuje od umowy z konsorcjum, które miało zaprojektować nowy stadion wielofunkcyjny.
Pierwsze kary finansowe na spółkę Kavoo Invest spadły pod koniec października ub. roku. Pierwsza wyniosła 206 tys. zł, a kolejna – 88 tys. zł, zwiększając całkowitą kwotę sankcji do 294 tys. zł.
– Pomimo wielokrotnych ponagleń, projektant hali wielofunkcyjnej z funkcją stadionu żużlowego nie dostarczył kompletnej dokumentacji projektowej wraz z kosztorysem inwestycji, co uniemożliwia kontynuację prac. W obecnych warunkach dalsza współpraca nie daje gwarancji realizacji zadania zgodnie z zawartą umową oraz oczekiwaniami miasta wynikającymi z udzielonego zamówienia publicznego. W związku z tym Miasto Lublin odstępuje od umowy zawartej z konsorcjum firm Kavoo Invest oraz Sybilski, Wesoły and Partners Constructions – czytamy w dzisiejszym komunikacie biura prasowego miasta.
W mieście jest jednak świadomość tego, że brak stadionu oznacza nie więcej, niż to, że ligowy byt żużlowego Motoru w Ekstralidze może być zagrożony. Obecna arena nie spełnia bowiem wymagań licencyjnych.
– W porozumieniu z Ekstraligą i klubem sportowym koncentrujemy się obecnie na modernizacji stadionu przy Al. Zygmuntowskich i zabezpieczeniu środków na niezbędne remonty. Mocno wspieramy klub finansowo, a już wkrótce przedstawimy konkretny plan, który zagwarantuje, że żużel w Lublinie będzie miał infrastrukturę na długie lata – zapewnia Tomasz Fulara, zastępca prezydenta Miasta Lublin ds. inwestycji i rozwoju.
Będzie remont starego stadionu, ale to nie koniec marzeń o wielkiej hali
W pierwszej kolejności opracowany zostanie program funkcjonalno-użytkowy, który będzie podstawowym dokumentem określającym wytyczne dla modernizacji stadionu przy Al. Zygmuntowskich.
Zakres opracowania obejmie m.in. tor, trybuny dla gości, oświetlenie i sanitariaty. Zadanie zostanie zrealizowane w formule „zaprojektuj i wybuduj”, co pozwoli skrócić czas realizacji inwestycji dzięki wyborowi generalnego wykonawcy w jednym postępowaniu. Projekt będzie realizowany etapami – analogicznie jak miało to miejsce w przypadku modernizacji stadionów w Krośnie czy Rybniku.
Środki na realizację prac zostaną ujęte w projekcie zmian wieloletniej prognozy finansowej i budżetu Lublina podczas majowej sesji Rady Miasta – przekazuje w komunikacie prasowym Joanna Stryczewska z biura prasowego Ratusza.
Aktualna umowa przestanie obowiązywać w momencie doręczenia pisma o odstąpieniu. Do czasu wyjaśnienia wszystkich kwestii formalno-prawnych z wykonawcą, miasto wstrzymuje ogłoszenie nowego przetargu na projektanta hali wielofunkcyjnej.
– Nie znaczy to, że rezygnujemy z tej inwestycji. Jeśli dojdzie do odstąpienia od umowy, najszybciej jak to będzie możliwe, ogłosimy kolejne postępowanie w celu wyłonienia nowego wykonawcy dla opracowania dokumentacji projektowej – zapewniał w lutym Fulara.
Miasto ucierpiało wizerunkowo?
– Dotychczasowe informacje i wypowiedzi projektanta mijają się z prawdą, wprowadzają opinię publiczną w błąd oraz stawiają Urząd Miasta w złym świetle. W związku z tym miasto rozważa podjęcie stosownych kroków prawnych w ochronie interesu i wizerunku miasta – poinformowała Stryczewska.
Przypomnijmy: prezes Kavoo Invest, Wojciech Ryżyński, w grudniu 2024 roku, w rozmowie z PAP stwierdził, że to miasto jest winne opóźnieniom, ponieważ źle przygotowało inwestycję. Podkreśla, że problem pojawił się już w 2022 r., gdy miasto zażądało zmian w projekcie, co wpłynęło na harmonogram prac. Ryżyński zaznaczył, że jego firma wydała już na projekt 600-700 tys. zł i nie zamierza kontynuować współpracy.
Jak tłumaczył, zgodnie z ówczesnymi uwarunkowaniami konsorcjum zaprojektowało stadion z garażem podziemnym i oszacowało koszt inwestycji na ok. 700 mln zł. Na prośbę miasta projektanci przygotowali nową koncepcję bez garażu, co umożliwiło obniżenie kosztów do ok. 200 mln zł. Po wykonaniu prac konsorcjum zaproponowało aneks do umowy z miastem, ale do dziś nie został on podpisany.
Miasto przedstawia to jednak trochę inaczej:
– Konsorcjum Kavoo Invest i Sybilski, Wesoły and Partners Constructions miało przekazać miastu kompletną dokumentację hali wielofunkcyjnej, w tym m.in.: do 19 lipca 2024 r. dokumentację i opinię geotechniczną oraz hydrogeologiczną, projekty budowlane, a także projekty rozbiórek i informacje BiOZ, zaś do 19 maja 2024 r. dokumentację środowiskową wraz z raportem oddziaływania na środowisko. Biuro Projektowe miało we własnym zakresie pozyskać również pozytywne uzgodnienia, decyzje i opinie dokumentacji projektowej od środowisk sportowych, gestorów mediów oraz właściwych urzędów. Jednak do dziś wykonawca, mimo ponagleń Miasta, nie przedłożył pełnej i zgodnej z warunkami umowy dokumentacji – tłumaczą urzędnicy
