W Lublinie odbyła się gala TFL 19 „Christmas Time”. W walce wieczoru Cezary Kęsik pokonał Jussi Halonena.
Lublin pokochał MMA i w sobotę po raz kolejny znaleźliśmy tego potwierdzenie. Gala TFL 19 „Christmas Time” okazała się olbrzymim sukcesem, a świadczą o tym pełne trybuny oraz entuzjastyczne komentarze ekspertów. Świetne były zwłaszcza dwie walki wieczoru, w których swoje umiejętności zaprezentowali dwaj lokalni zawodnicy – Hubert Szymajda i Cezary Kęsik.
Pierwszy do klatki wszedł Szymajda. Popularny „Małpa” zmierzył się z Jerry „AD/HD” Kvarnstromem. Fin do karty walk wskoczył w ostatniej chwili, bo do Polski nie dotarł Max Lima z Portugalii. 39-latek ze Skandynawii wydawał się zawodnikiem z niższej półki, ale w Lublinie zaprezentował się z kapitalnej strony. To on pierwszy obalił Szymajdę, któremu jednak szybko udało się wyswobodzić. Później to Kvarnstrom znalazł się w opałach, bo Szymajda próbował go dusić, ale nie dopiął chwytu. To pozwoliło Finowi przetrwać do końca walki. Wydawało się, że druga runda będzie już tylko formalnością, bo Kvarnstrom wydawał się być kompletnie wyczerpany. Kilka uwag od legendarnego Toni Valtonena, który stał w jego narożniku, dodało mu nowych sił. W drugiej rundzie szybko obalił Szymajdę i zmusił go do poddania się. Po wszystkim wstał, zrobił piękne salto, wyściskał hostessy i poszedł obserwować walkę swojego rodaka, Jussi Halonena. – To niewiarygodne. Jestem bardzo szczęśliwy, że pokonałem tak mocnego przeciwnika. Kocham Polskę i polskie kobiety – powiedział rozpromieniony Kvarnstrom.
Walka wieczoru przyniosła znacznie mniej emocji. Było to spowodowane faktem, że Cezary Kęsik w tym momencie przerasta o kilka klas sporą część rywali. „Lubelski Czołg” to już gwiazda nie tylko federacji TFL, ale również KSW. W nocy z soboty na niedzielę po raz kolejny to potwierdził, bo Halonen w klatce wytrzymał tylko 65 sek. Kęsik trafił przeciwnika w stójce, a później zasypał go gradem ciosów. Tak efektowny triumf sprawił, że od razu po walce zaczęto spekulować o następnym rywalu dla pochodzącego ze wsi Chrząchów pod Puławami fightera. Najgłośniej mówi się o Damianie Janikowskim, brązowym medaliście Igrzysk Olimpijskich w zapasach. – Myślę, że ta gala ma słodko-gorzki smak. Kęsik zaprezentował się rewelacyjnie i pokazał, że stać go na bardzo wiele, łącznie ze zdobyciem pasa KSW. Szymajda natomiast bardzo rozczarował. Takich walk nie powinien przegrywać. Musi teraz wszystko poukładać sobie na spokojnie w głowie – mówi Jacek Sarna, organizator TFL 19 „Christmas Time”.
Wyniki TFL 19 „Christmas Time”
Walka wieczoru o pas TFL:
* 84 kg: Cezary Kęsik pokonał Jussi Halonena przez TKO, Runda 1
Co main event o pas TFL:
* 70 kg: Jerry Kvarnstrom pokonał Huberta Szymajdę przez poddanie, Runda 2
Pozostałe walki karty głównej
* 66 kg: Krystian Krawczyk pokonał Sławomira Kołtunowicza przez poddanie, Runda 2
* 93 kg: Jakub Ozga pokonał Arkadiusza Jędraczke przez TKO, Runda 1
* 77 kg: Damian Adamiuk pokonał Ireneusza Dachowskiego przez TKO, Runda 1
* 70 kg Marcin Skrzek pokonał Krzysztofa Dobrzyńskiego przez jednogłośną decyzję
* K1 86 kg: Tomasz Borowiec pokonał Pawła Tomczaka przez jednogłośną decyzję
* 57 kg: Gabriela Fernandes Hermogenes pokonała Katarzynę Biegajło przez poddanie, Runda 2
* 84 kg: Konrad Rusiński pokonał Kacpra Justa przez poddanie, Runda 3
* K1 91 kg: Grzegorz Adamczyk pokonał Grzegorza Chałubińskiego przez jednogłośną decyzję, Runda 3
* 84 kg: Paweł Białas pokonał Marka Samociuka przez TKO, Runda 1
Karta wstępna
* K1: 75 kg: Maciej Guz pokonał Piotra Smoczyńskiego przez decyzję
* 93 kg: Hubert Rudnik pokonał Rafała Litwiniuka przez jednogłośną decyzję
* 56 kg: Karyna Chaplinskaya pokonał Olene Shydlovska przez KO, Runda 1
* 61 kg: Kamil Giez pokonał Macieja Pawlika przez TKO, Runda 3
* 70 kg: Adrian Masierak pokonał Wiktora Jakubowskiego przez niejednogłośną decyzję