Pierwszy gwizdek w hali MOSiR w sobotę o godzinie 18
Gospodarze powinni wzmóc czujność, bo do Lublina przyjedzie solidna drużyna. Akademicy mogą pochwalić się bardzo dobrą statystyką w tym roku. Na sześć rozegranych spotkań wygrali pięć. Warto podkreślić, że wcale nie byli to słabi przeciwnicy. I tak AZS AGH odebrał punkty Gwardii Wrocław, Mickiewiczowi Kluczbork i ZAKSIE Strzelce Opolskie (wygrane po 3:1) oraz Chrobremu Głogów i SMS PZPS Spała (po 3:0). Jedynej porażki krakowianie doznali w Jaworznie z MCKiS (1:3). – Widać, że nasz rywal jest na zwycięskiej fali i mamy tego świadomość. Pamiętamy jednak także o tym, że to drużyna AZS AGH jako pierwsza powstrzymała nas po serii sześciu kolejnych zwycięstw pokonując nas u siebie 3:2. Dlatego jesteśmy żądni rewanżu – mówi Maciej Kołodziejczyk, trener LUK Politechniki.
Lubelski szkoleniowiec może już spać spokojnie. Od poniedziałku wznowił treningi rozgrywający Kamil Durski. – Mamy za sobą trzy jednostki treningowe. Zupełnie inaczej wygląda sytuacja kiedy ma się do dyspozycji komplet zawodników. Nie musimy się martwić co do obsady składu. Do pełni sił powraca także Sławomir Stolc, z drużyną zaaklimatyzował się już nasz nowy libero Japończyk Sho Takahashi – mówi zadowolony szkoleniowiec LUK Politechniki. Trener dodaje: – Jakość naszych treningów jest wysoka i liczę, że to zaprocentuje w meczu z zespołem z Krakowa.
Po serii porażek lublinianie w końcu powrócili do wygrywania spotkań. Zaczęli u siebie 3:1 z MCKiS Jaworzno, by przed tygodniem w takim samym stosunku ograć na wyjeździe Chrobrego Głogów. – To dla nas dobre wiadomości i liczymy, że na dłużej zagościmy na zwycięskiej ścieżce – snuje plany szkoleniowiec.
Gra idzie o miejsce w play-off. Za zespołami już 21 kolejek. Do końca pozostało pięć serii spotkań. Lubelski beniaminek plasuje się na wysokim trzecim miejscu z dorobkiem 40 punktów. Wyżej o „oczko” jest BBTS Bielsko-Biała oraz lider Stal Nysa. Różnice punktowe pomiędzy zespołami są niewielkie i każda kolejna serii gier może wywrócić do góry nogami klasyfikację miejsc 2-9. – Myślę, że po dwóch ostatnich zwycięstwach powinniśmy mieć już zapewnione miejsce w play-off – twierdzi Kołodziejczyk. – Do końca będziemy walczyć o jak najlepszy wynik i rozstawienie przed decydującą rozgrywką w naszej lidze. Jako beniaminek już i tak w obecnym sezonie zrobiliśmy w I lidze bardzo dużo. Rywale się z nami liczą – podkreśla trener.