Film jest najważniejszą sztuką i medium naszych czasów. Kryje w sobie zdolność opowiadania i poruszania naszych emocji za pomocą obrazów. Zależy mi na tym, aby młodzież potrafiła dostrzec w filmie prawdziwe dzieło sztuki, a nie tylko rozrywkę na sobotni wieczór – mówi Emilia Żuber, liderka Filmoteki Szkolnej w Zespole Szkół Technicznych w Janowie Lubelskim.
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
• Jak wyglądały początki Pracowni Filmoteki Szkolnej w Zespole Szkół Technicznych w Janowie Lubelskim?
– Pracownia została oficjalnie otwarta w marcu 2015 roku. To był przełom w edukacji filmowej w naszej szkole, ponieważ zyskaliśmy profesjonalne warunki do projekcji – ekran, nagłośnienie, wyciszenie ścian, wyciemnienie okien. W bardzo klimatycznej sali może przebywać równocześnie kilkadziesiąt osób.
Warunki techniczne pozwalają mi teraz na organizowanie różnorodnych zajęć, chociażby nocy filmowych na karimatach. Zanim jednak pracowania filmowa powstała, od 2010 roku organizowałam zajęcia filmowe w zwykłej sali lekcyjnej oraz w Janowskim Ośrodku Kultury. Były to warsztaty operatorsko-montażowe, warsztaty filmowe z adwokatem, 24-godzinne warsztaty fotograficzne, skierowane zarówno do uczniów, jak i nauczycieli. Od 2012 roku pełnię oficjalnie funkcję lidera Filmoteki Szkolnej w województwie lubelskim, a w 2015 otrzymałam nagrodę od Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej za upowszechnianie edukacji filmowej wśród młodzieży.
• Co się działo w ostatnim czasie?
– W czerwcu 2016 nasza szkoła włączyła się w realizację projektu „Zew Gdyni. Daj się zaprosić na Festiwal!” z okazji 90-lecia Gdyni i zorganizowała dla mieszkańców Janowa Lubelskiego otwartą projekcję filmu z 1927 roku po rekonstrukcji cyfrowej pt. „Zew morza”. W marcu włączamy się w kolejne przedsięwzięcie – Ogólnopolski Festiwal Polskiej Animacji „O!PLA”.
W Pracowni odbędą się projekcje pięciu animacji autorskich, a nasi uczniowie będą jurorami w konkursie i wspólnie z uczniami z całego kraju zadecydują, które filmy zwyciężą.
• Po co młodzieży wiedza o filmach?
– To ważne z wielu powodów. Jak już wcześniej wspomniałam, edukacja filmowa służy przede wszystkim kształtowaniu młodych i świadomych odbiorców kina, którzy będą sięgać zarówno po filmy komercyjne, jak i te ambitne. W ten sposób kształtujemy gust artystyczny. Film uwrażliwia młodego człowieka na otaczający go świat i pobudza do refleksji. To także wspaniałe narzędzie dydaktyczne, które w sposób niewymuszony pozwala nauczycielowi osiągnąć w pracy jeszcze więcej pozytywnych efektów. Film można traktować również jako źródło wiedzy o świecie i o nas samych, dzięki czemu łatwiej o samokrytykę.
Edukacja filmowa to także spotkania z osobami ze świata kina podczas corocznych Festiwali Filmoteki Szkolnej w Warszawie. To niepowtarzalna okazja do tego, by poznać kulisy technicznej i artystycznej kreacji filmowej rzeczywistości. Warszawska Szkoła Filmowa oraz firmy postprodukcyjne, w których gościmy, to najlepsze miejsce na konfrontację z manipulacją, której jesteśmy poddawani podczas każdego seansu.
• Dlaczego w ogóle postanowiła pani się tym zajmować?
– Im więcej wiemy o sztuce filmowej, jej środkach wyrazu i twórcach, tym większą odczuwamy przyjemność z oglądania i analizowania filmów. Film jest przecież najważniejszą sztuką i zarazem medium naszych czasów. Kryje w sobie zdolność opowiadania i poruszania naszych emocji za pomocą obrazów, to z kolei stanowi doskonały punkt wyjścia do dyskusji z młodzieżą. Takie zajęcia służą kształtowaniu właściwych postaw młodych i świadomych odbiorców kina. Zależy mi na tym, aby młodzież potrafiła dostrzec w filmie prawdziwe dzieło sztuki, a nie tylko rozrywkę na sobotni wieczór.
• Jakie filmy zwykle pokazuje pani swoim uczniom?
– Wykorzystuję filmy z pakietu „Filmoteka Szkolna”, w którym są animacje, dokumenty i filmy fabularne. Jest miejsce zarówno na klasykę, jak i na dzieła współczesne. Uwzględniam sugestie moich uczniów, ponieważ jestem ciekawa, dlaczego wybierają dany film. Lubię, kiedy wspólnie dyskutują po filmie i mają odmienne zdania. Emocje towarzyszą im przed, w trakcie i po projekcji. Rozmawiają o nich, odkrywają pewne schematy, analizują i po kolejnej projekcji wychodzą bardziej dojrzali. Zafascynowani przychodzą na kolejne spotkanie z X muzą.
• Co jeszcze robicie filmowego w szkole i poza nią?
– Od sześciu lat promuję program edukacji filmowej Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej „Filmoteka Szkolna”. Organizuję dla uczniów naszej szkoły warsztaty z filmoznawcze, animacji poklatkowej, a także operatorsko-montażowe, lekcje wychowawcze, nocne maratony, filmowe gry miejskie i projekcje tematyczne np. „Medycyna w filmie” oraz „Prawo na ekranie”, którym towarzyszą spotkania z adwokatem i komornikiem. Na zajęcia zapraszam młodzież z całego powiatu janowskiego, a nawet z województwa podkarpackiego. Każdy uczeń znajdzie taką formę zajęć, która najbardziej odpowiada jego zainteresowaniom.
Ważne przy tym jest to, że uczniowie zaszczepiają w sobie nawzajem zainteresowania i odkrywają talenty. Co roku zachęcam uczniów i nauczycieli do udziału w kursach internetowych „Filmoteka Szkolna. Akcja!”, na których zdobywają wiedzę teoretyczną o polskiej i zagranicznej kinematografii. Stworzyłam również ofertę dla nauczycieli – „Sieć nauczycieli zainspirowanych filmem”, aby dzielić się z nimi swoimi doświadczeniami oraz podejmować wspólne inicjatywy. Właśnie przygotowuję wspólnie z koleżanką i jej uczniami ze szkoły gimnazjalnej kolejną edycję filmowej gry miejskiej, tym razem śladami polskich komedii romantycznych. Gra odbędzie się 14 lutego.
• Czy teoretyczne ujęcie kina w ogóle interesuje młodzież?
– W połączeniu z przykładami filmów jest to wręcz fascynujące. Pozwala nam dostrzec to, czego wcześniej nie zauważaliśmy. Teoretyczne ujęcie sztuki filmowej stanowi niezbędnik do właściwej analizy obrazu. Pomaga zrozumieć perspektywę reżysera lub stworzyć własną interpretację przedstawionej rzeczywistości. A najważniejsze jest to, że pomaga odróżnić kreację od świata rzeczywistego, wykryć manipulację, której tak chętnie się poddajemy podczas każdego seansu.