Niemal całkiem ogołocony z drzew może zostać cmentarz mariawicki na Ponikwodzie. Zgody na taką wycinkę chce parafia starokatolicka. Losy drzew zależą teraz od Urzędu Miasta. W tym samym urzędzie zapadł wcześniej wyrok na 146 drzew koło cmentarza na Majdanku
1. Na Majdanku
Wycinka na powierzchni 1,8 ha odbyła się za zgodą Urzędu Miasta wydaną jeszcze w listopadzie na wniosek spółki Granit Dulniak, prowadzącej hurtową sprzedaż płyt i nagrobków granitowych.
W miejscu, gdzie jeszcze niedawno rosły drzewa widać teraz składowisko pni, zwały gałęzi i pusty plac. – Usunięcie drzew na terenie nieruchomości przy Drodze Męczenników Majdanka 85 ma związek z przeznaczeniem tych gruntów na działalność usługową – tłumaczy Monika Głazik z biura prasowego w lubelskim Ratuszu.
Działka, z której zostały usunięte drzewa jest przeznaczona pod usługi pogrzebowe. Mówi o tym plan zagospodarowania terenu uchwalony przez Radę Miasta.
Urzędnicy przekonują, że drzewa, których dotyczyło zezwolenie to samosiejki i tylko 8 spośród 146 było na tyle dużych, że inwestor został zobowiązany do posadzenia w zamian ośmiu nowych.
2. Na Ponikwodzie
114 drzew miałoby zniknąć z mikroskopijnego wręcz cmentarza przy ul. Mariańskiej. O zgodę na wycinkę stara się lubelska Parafia Starokatolicka Mariawitów p.w. Matki Boskiej Nieustającej Pomocy. Parafia od dawna zmaga się z problemem zaśmiecania terenu, który często staje się miejscem libacji i psią toaletą.
Cmentarz nie jest ogrodzony, otaczają go jedynie drzewa. Proboszcz zamierza je wyciąć i postawić w ich miejscu ogrodzenie. Jeżeli tak się stanie, to zostanie tu zaledwie kilkanaście drzew.
Parafia już na początku roku starała się w urzędzie o zgodę na wycinkę. Wniosek dotyczył 51 drzew, ale urząd zgodził się na 24, po których zostały już tylko pniaki. Teraz proboszcz stara się o pozwolenie na wycinkę całych szpalerów. Jeżeli znikną, to w obrębie cmentarza zostanie tylko… kilkanaście drzew.
Urząd nie przesądza jeszcze, czy zgodzi się na cięcia przy Mariańskiej. – W związku z tym, że wnioskodawca nie podał żadnych szczegółów dotyczących planowanej inwestycji, został wezwany przez urząd do uzupełnienia dokumentacji wraz z podaniem numerów działek – informuje Głazik. – Po uzupełnieniu braków zostanie przeprowadzona wizja lokalna, która pozwoli pracownikom urzędu zapoznać się ze stanem drzew. Dopiero po zebraniu całego materiału dowodowego, urząd wyda w tej sprawie decyzję.