Psy też marzną, zwłaszcza gdy na dworze panuje siarczysty mróz. Dlatego schronisko Azyl z Białej Podlaskiej apeluje o przygarnięcie czworonogów, przynajmniej na czas srogiej zimy.
– Oczywiście zainspirowaliśmy się akcją krakowskiego schroniska. Wystąpiliśmy z taką prośbą spontanicznie w weekend– mówi Marek Pawłowski, kierownik bialskiej placówki, w której mieszka 260 psów. W Krakowie, po apelu schronisku, do przygarnięcia czworonogów ustawiła się nawet kolejka.
– To ważne, bo temperatury mogą sięgać nawet minus 20 stopni. A nasze zwierzęta mieszkają w kojcach i na wybiegach, stąd apel o pilną pomoc– tłumaczy Pawłowski. Bo słoma lub koc nie wystarczą. Mrozy dają się bowiem we znaki szczególnie psom starszym, szczeniakom czy tym z krótką sierścią. Poza tym, przy takich temperaturach woda w miskach zamarza błyskawicznie.
Kilka psów już znalazło ciepłe schronienie. – Mamy nadzieję, że ta akcja przerodzi się w stałe adopcje– liczy kierownik. Pracownicy schroniska doradzą na miejscu. Wystarczy przyjechać do siedziby przy ulicy Olszowej 4.