Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Lubartów

20 maja 2024 r.
10:00

Jestem z Lubartowa. To moje miejsce

0 A A

Najważniejsze jest odnalezienie swojego miejsca, akceptacja tego miejsca i akceptacja siebie takim, jakim człowiek jest. Porządek z samym sobą. To nas zabezpiecza przed różnymi przeciwnościami losu – ROZMOWA z Markiem Danielkiewiczem, poetą, prozaikiem i malarzem, który 18 maja o godz. 16 będzie miał benefis w Muzeum Ziemi Lubartowskiej

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
  • Korzenie rodzinne?

– Jestem z Lubartowa, moja rodzina mieszka tu co najmniej od 300 lat, zarówno rodzina ze strony matki jak i ojca.

  • Edukacja?

– Szkoła podstawowa i liceum w Lubartowie. Następnie przez pewien czas studiowałem w Wyższym Seminarium Duchownym w Lublinie, stąd moja znajomość z Alfredem Wierzbickim, z Wacławem Oszajcą, z całą grupą liberalnych intelektualistów.

  • Skąd seminarium i skok w kierunku duchowości i teologii?

– Szkołę średnią kończyłem w 1977 roku, myślę, że to były takie czasy. Interesowałem się teologią katolicką i prawosławną. Jeździłem do Kostomłotów, do świątyni o obrządku bizantyjsko-katolickim. Co dalej? Skończyłem studium prawno-samorządowe w Instytucie Nauk Prawnych PAN.

  • Skąd literatura?

– Dość wcześnie myślałem o literaturze. W latach osiemdziesiątych zacząłem pisać. Zajmowałem się też takimi błahymi sprawami jak rysowanie i malowanie. Moje życie zaczęło się powoli układać.

  • Cofnijmy się do dzieciństwa. Jak pan pamięta Lubartów?

– W latach sześćdziesiątych to był mały, parterowy Lubartów. Więcej zieleni niż w tej chwili. Mieszkałem przy ul. Lubelskiej, po mojej stronie krawężnika rosły stare morwy. Miasto miało – w pozytywnym sensie – prowincjonalny charakter. Z każdą porą roku można było doświadczyć zapachów bzu, jaśminu i tak dalej.

  • Czy wówczas istniał jeszcze żydowski Lubartów?

– Tak, istniał stary kirkut, właściwie kompletny, ze wszystkimi macewami, to wszystko tonęło w zieleni, na kirkucie pasły się krowy. Ponieważ mieszkałem blisko kirkutu, jako małych chłopiec bawiłem się między macewami. To bardzo działało na moją wyobraźnię. Stary, żydowski Lubartów istniał do połowy lat siedemdziesiątych. Potem zaczął znikać, żydowskie domy ulegały degradacji, wyburzano je, w tym miejscu powstawały inne obiekty. Zostały nieliczne budynki, odnowione, ze zmienionymi elewacjami, to wszystko wygląda inaczej. Nie ma charakterystycznych sodówek z drewnianymi drzwiami, które były jednocześnie sklepami.

  • Co jeszcze pamięta pan z dzieciństwa?

– Drogę do Kozłówki, aleję lipową, którą można było pokonać na piechotę. Wędrowaliśmy do Kozłówki, później jeździliśmy na rowerach. Pamiętam salę balową w pałacu. I tak dalej.

  • W pana wierszach pojawia się Lubartów widzialny i Lubartów niewidzialny, życie w wierszach toczy się pomiędzy jednym a drugim światem. Skąd pan czerpał i czerpie wiedzę o dawnych mieszkańcach, zdarzeniach?

– W czasie mojej młodości pamięć o żydowskich mieszkańcach Lubartowa była jednak żywa. Ludzie potrafili zajmująco o nich opowiadać. To był także wpływ lektur, z którymi się zetknąłem. Ale ten świat przeminął. Została pamięć o tamtych ludziach i ich rodzinach. Jak choćby o rodzinie Pereców. Zresztą Georges Perec, francuski eseista, pisarz i filmowiec tuż przed śmiercią w 1982 roku – przyjechał do Lubartowa, poszukiwał domu, miejsca po swoim dziadku i po swojej babci.

  • Zostaje pamięć?

– Wierzę, że są jeszcze jakieś materiały, zdjęcia, dokumenty, które nie zostały ujawnione, wierzę, że za jakiś czas wypłyną i będziemy mieli większe rozeznanie na temat żydowskiej przeszłości Lubartowa. Wierzę, że znajdą się młodzi ludzie, którzy wtedy ten zaginiony świat lepiej opiszą, w sposób bardziej przystępny dla czytelnika.

  • Dwanaście książek to jedno, druga część to obrazy?

– Właściwie prace plastyczne. Nie lubię pracować olejami, stosuję proste techniki, takie jak kredka, akwarela, plakatówka. W ciągu trzydziestu, nawet czterdziestu lat udało mi się zrobić kilka tysięcy prac. Wycinek tych prac zobaczycie państwo na moim benefisie. Są wynikiem mojej fascynacji pismami Carla Gustawa Junga. W pracach umieszczam symbole pewnych archetypów, jak archetyp ojca, archetyp bogini matki i tak dalej.

  • No właśnie, rodzina.

– Właściwie teraz jestem sam, nie mam żadnych potomków. Prawdę mówiąc, wszyscy poumierali, zostały mi jeszcze dwie starsze siostry. Jestem człowiekiem wolnym – po zawałach, innych przejściach – wolę mieć święty spokój. Żyję sobie w świecie książek, muzyki, sam.

  • Mówi się, że w życiu ważnej jest szczęście, pieniądze, praca, pasja, wiara, Bóg, rodzina, zdrowie. No właśnie, co w życie jest ważne, a może najważniejsze?

– Najważniejsze jest odnalezienie swojego miejsca, akceptacja tego miejsca i akceptacja siebie takim, jakim człowiek jest. Porządek z samym sobą. To nas zabezpiecza przed różnymi przeciwnościami losu.

  • Co to jest miłość?

– Ach, miłość? To jest fantastyczna, najważniejsza siła sprawcza w życiu. Gdyby nie miłość i jej emocje, życie nie miałoby najmniejszego sensu. Wspomnienie miłości – tylko to zostaje w życiu.

  • Kiedyś Michał Urbaniak powiedział mi w wywiadzie, że życie ludzkie przypomina jazdę tramwajem po zakrętach, jak masz się czego trzymać, nie wylecisz z zakrętu. Czego pan się trzyma w życiu?

– Staram się być w miarę przyzwoity. Pewnie jakieś błędy w życiu popełniłem, ale zawsze starałem się iść taką drogą, która nie sprawiałaby przykrości innym. Zasady, żeby innych ludzi nie urazić i nie sprawić bólu.

  • Czy poeta, który przebywa pomiędzy światem widzialnym niewidzialnym trochę mniej boi się przemijania?

– Ja myślę, że pisarz cały czas wie, co to jest przemijanie. Tego nie da się uniknąć, trzeba to zaakceptować.

  • Czy zdarza się panu przysiąść na ławeczce w Lubartowie i patrzeć na świat z wdzięcznością?

– To mi już weszło w krew. Codziennie rano parę minut po siódmej udaję się w swoją drogę do miejskiego parku. Robię rundkę koło stawów, w tek chwili jest cudownie, bo wszystko kwitnie. Ptaki, nieliczni ludzie, uśmiech. Mam też swoje trasy nad Wieprzem. Przysiadam, wracam do wspomnień, mam czas, żeby zastanowić się, co po nas zostanie na tym pięknym świecie, kiedy zamienimy się w różne rośliny. Uwielbiam takie wyciszenie.

  • Czy z takiego wyciszenia można czerpać siłę?

– O tak, tak. Wyciszenie serca znakomicie regeneruje organizm, odświeża psychikę. Myślę, że innego, tak taniego sposobu - nie ma.

Marek Danielkiewicz

Urodziny w 1958 w Lubartowie. Poeta, recenzent teatralny i literacki, felietonista. Debiutował tomem wierszy Nie ma miejsca dla przyjezdnych (1987). Ponadto opublikował: Osobne ocalenie (1990), Pochwała domu (1993), Powrót do Pustej Doliny (1995), Namiętności. Notatnik teatralny i literacki (2000), Droga do Kozłówki (2001), Chłopak z prowincji (2004), Emil z ulicy Lubelskiej (2009), Budapeszt tylko dla dorosłych (2015). Od 1989 roku związany z Akcentem. Teksty ogłaszał także w pismach: Agni, Fołks=Sztyme, Kamena, Kresy, Magyar Napló, Replika, i innych. Jego wiersze były tłumaczone na język angielski, niemiecki, francuski, litewski, węgierski, włoski, rosyjski i ukraiński. Dwukrotny laureat Nagrody Literackiej im. Józefa Czechowicza (1991, 1994) i Warszawskiej Jesieni Poezji (1987, 1988). W 2020 r. otrzymał Medal Pamiątkowy Województwa Lubelskiego.

Słowo o poezji

Józef Czechowicz tematem swojej poezji uczynił prowincjonalny Wołyń i Lubelszczyznę. Stanisław Baj – wybitny współczesny malarz i profesor Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie szuka twórczej inspiracji w postaciach z rodzinnej wsi Dołhobrody i rzece Bug. Dla Marka Danielkiewicza – poety, eseisty, krytyka literackiego – Lubartów jest centrum świata.

Waldemar Michalski, Prowincja jako ocalenie. Słowo o poezji Marka Danielkiewicza

Benefis Marka Danielkiewicza

Połączony z wystawą prac malarskich poety oraz spotkaniem literatów z Lublina. W programie laudacje i przemowy, akcenty muzyczne i teatralne oraz niespodzianka, która będzie specjalnym uhonorowaniem autora i podsumowaniem jego pracy twórczej.

Spotkanie odbędzie się w Muzeum Ziemi Lubartowskiej, w sobotę 18 maja. Początek o godzinie 16.

 

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Minister nauki gra na perkusji i obiecuje miliony złotych na kulturę studencką
Zdjęcia
galeria

Minister nauki gra na perkusji i obiecuje miliony złotych na kulturę studencką

Do Lublina po raz kolejny przyjechali przedstawiciele kultury studenckiej z całej Polski. Minister nauki zapowiedział w środę uruchomienie pieniędzy na rozwój studenckich inicjatyw.

KODY 2024. Na początek koncert w klasztorze
Zdjęcia
galeria

KODY 2024. Na początek koncert w klasztorze

W środowy wieczór ruszył 16. Festiwal Tradycji i Awangardy Muzycznej „KODY”. Na początek w przestrzeni klasztoru oo. Dominikanów w Lublinie wystąpił Radical Polish Ansambl.

Tomasz Celej to lider Matematyki

Tomasz Celej wciąż błyszczy w rozgrywkach LNBA

Za nami kolejne mecze w rozgrywkach LNBA. Matematyka wciąż na czele Konferencji A. Tomasz Celej i spółka w niedzielę pokonali po dramatycznym meczu Alco 63:60.

Urząd miasta w Białej Podlaskiej
sonda

Konfederacja nie chce flagi Ukrainy na ratuszu. Poseł Pejo pisze do prezydenta

Flaga Ukrainy powinna zniknąć z masztu na ratuszu w Białej Podlaskiej - apeluje do prezydenta poseł Bartłomiej Pejo z Konfederacji. Jego zdaniem ten gest solidarności nie licuje z obecną polityką historyczną ukraińskich władz. Z kolei bialscy urzędnicy wskazują, że nawet polski Sejm w ten sposób solidaryzuje się z Ukrainą.

Polska podrywa myśliwce. Rosyjskie rakiety masowo atakują Ukrainę

Polska podrywa myśliwce. Rosyjskie rakiety masowo atakują Ukrainę

Polskie wojsko poderwało myśliwce. Ma to związek z czwartkowym zmasowanym atakiem rakietowym Rosji na Ukrainę.

Mateusz Stolarski (Motor Lublin): Zaplecze młodych chłopaków z potencjałem jest bardzo ważne

Mateusz Stolarski (Motor Lublin): Zaplecze młodych chłopaków z potencjałem jest bardzo ważne

Przy okazji rozegranego w poprzednim tygodniu meczu sparingowego z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza Motor Lublin sprawdzał dwóch młodych zawodników: Szymona Gaja i Filipa Kondracika. Okazuje się, że w najbliższym czasie takich testów może być więcej.

Anne Applebaum

Applebaum, Holland i Tokarczuk. UMCS idzie na całość

„Bezprecedensowe” – tak to wydarzenie opisuje UMCS. 25 listopada lubelska uczelnia wręczy tytuły doktora honoris causa: Anne Applebaum, Agnieszce Holland i Oldze Tokarczuk.

Sebastian Fabijański wystąpi w Kultowej Klubokawiarni
koncert
21 listopada 2024, 19:00

Sebastian Fabijański wystąpi w Kultowej Klubokawiarni

Już dziś w Kultowej Klubokawiarni wystąpi popularny aktor, raper i freak fighter – Sebastian Fabijański, który będzie promował swój ostatni album pt. „Diament”.

Batabe Zempare jest w wysokiej dyspozycji

Polski Cukier AZS UMCS walczył dzielnie w Hiszpanii, ale przegrał i stracił szanse na wyjście z grupy Eurocup

Polski Cukier AZS UMCS długo walczył z faworytem, ale ostatecznie musiał uznać wyższość Hozono Global Jairis. Kolejny mecz w ramach FIBA Eurocup zakończył się dla lublinianek porażką 63:76.

Pomóż Dzieciom Przetrwać Zimę rusza pełną parą
WSPARCIE

Pomóż Dzieciom Przetrwać Zimę rusza pełną parą

Jej znakiem rozpoznawczym jest uśmiechnięta buźka na żółtym tle. I to, że nie zbierają pieniędzy. Dzisiaj oficjalnie ruszyła akcja "Pomóż Dzieciom Przetrwać Zimę".

Awans bez najmniejszych problemów. Bogdanka LUK Lublin drugi raz lepsza od Maccabi Tel Awiw
ZDJĘCIA
galeria

Awans bez najmniejszych problemów. Bogdanka LUK Lublin drugi raz lepsza od Maccabi Tel Awiw

Bogdanka LUK pokonała we wtorek Maccabi Tel Awiw 3:0, a w środę powtórzyła ten wynik. Dzięki temu pierwszy w historii lubelskiego klubu dwumecz w europejskich pucharach zakończył się pełnym sukcesem i awansem do kolejnej rundy CEV Volleyball Challenge Cup.

Magia Świąt: warsztaty kulinarne w Lublinie
COŚ SŁODKIEGO

Magia Świąt: warsztaty kulinarne w Lublinie

Dla dzieci i rodziców lub dziadków. Będzie bardzo świątecznie i słodko. A na koniec będą Certyfikaty Małego Kucharza.

Te pieniądze im się nie należą - Marta Wcisło o roszczeniach poprzedniego zarządu Azotów
OCENA

Te pieniądze im się nie należą - Marta Wcisło o roszczeniach poprzedniego zarządu Azotów

Marta Wcisło, europosłanka Platformy Obywatelskiej, krytycznie ocenia sposób zarządzania puławskimi Zakładami Azotowymi przez poprzedni zarząd, hojność przy wypłacaniu sobie premii oraz starania o wypłatę tych "zaległych" jeszcze za 2023 rok. Chodzi o prawie 650 tys. zł dla dwóch osób.

115 ton gazów chłodniczych o wartości 21 mln zł. Za to zatrzymano 9 osób
GAZ I VAT

115 ton gazów chłodniczych o wartości 21 mln zł. Za to zatrzymano 9 osób

W operacji JCO KHIONE 2024 uczestniczyło 16 państw. W tym funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej z lubelskiej Krajowej Administracji Skarbowej.

Samuel Mraz przed przerwą reprezentacyjną zdobył trzy gole dla Motoru w meczu z Piastem Gliwice
NA BOISKU

Samuel Mraz (Motor Lublin): Zagłębie ma teraz zupełnie inny zespół

Zanim Samuel Mraz trafił do Motoru miał już za sobą występy w polskiej ekstraklasie. W sezonie 2020/2021 zakładał koszulkę Zagłębia Lubin. A skoro w najbliższy piątek beniaminek z Lublina wybiera się właśnie na stadion „Miedziowych”, to zamieniliśmy parę zdań z napastnikiem żółto-biało-niebieskich, który przed przerwą reprezentacyjną imponował skutecznością. W dwóch ostatnich meczach zdobył cztery gole. W sumie ma już ich na koncie siedem.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium