– Od dwóch lat nastawiamy się na ewentualność, że sezonu może nie być. Ale co roku się udaje, ludzie dzwonią i teraz też jesteśmy dobrej myśli – mówi właściciel jednego z ośrodków nad jeziorem Białym. Popularna miejscowość letniskowa szykuje się do sezonu wakacyjnego
W tym roku w Okunince będą działały trzy kąpieliska. Trzy z nich przygotowała gmina: jedno przy plaży głównej przy pływającym pomoście, drugie na wschodnim brzegu jeziora oraz trzecie, uruchomione przed rokiem, zlokalizowane w okolicy ośrodka Rusałka. Wszystkie zaczną działać w najbliższy weekend. 1 lipca natomiast zostanie uruchomione kąpielisko przy ośrodku Astur, w zachodniej części akwenu.
– Jesteśmy przygotowani do sezonu i czekamy na turystów – mówi Dariusz Semeniuk, wójt gminy Włodawa. I dodaje, że mimo pandemicznych obostrzeń, dwa ostatnie lata nie były złe pod względem odwiedzających Okuninkę gości. – W weekendy doliczaliśmy się nawet ponad 80 tys. zł. To podobnie, jak przed pandemią.
Spore obawy wywoływały ograniczenia związane z sytuacją na granicy z Białorusią. Co prawda stan wyjątkowy, a potem czasowy zakaz przebywania, nie dotyczyły okolic jeziora Białego, ale samej Włodawy, jednak wiele osób mogło to zniechęcać do wypoczynku w tym miejscu. Zakaz ma przestać obowiązywać od 1 lipca. – To dobra wiadomość, bo większego ruchu spodziewamy się od połowy lipca. Pewne niepokoje są związane z wojną w Ukrainie, ale działania wojenne toczą się z dala od granicy i myślę, że turyści dopiszą. W rozmowach z hotelarzami i restauratorami słyszę, że nie narzekają na brak rezerwacji – podkreśla Semeniuk.
Wspomniany zakaz przebywania ma dotyczyć tylko dwustumetrowego pasa przygranicznego. – To będzie pewne utrudnienie, bo nie można będzie pójść na trójstyk (punkt, w którym stykają się granice Polski, Ukrainy i Białorusi – przyp. aut.), ograniczona będzie także możliwość korzystania ze spływów kajakowych. Ale turyści swobodnie będą mogli zobaczyć u nas wiele innych pięknych miejsc – zaznacza wójt.
Optymistycznie do sprawy podchodzą także przedsiębiorcy. – Od dwóch lat nastawiamy się na ewentualność, że sezonu może nie być. Ale co roku się udaje, ludzie dzwonią i teraz też jesteśmy dobrej myśli – mówi Tomasz Krajewski, właściciel ośrodka wypoczynkowego Ostoja. I dodaje: – Ten weekend będzie raczej spokojny, bo mamy zarezerwowane ok. 10 z 54 domków. Ale na następny mamy już obłożenie w granicach 60 procent. Myślę, że z weekendu na weekend będzie tylko lepiej.